Wojciech Szczęsny wiele osiągnął w piłce nożnej. Miał już iść na sportową emeryturę, ale zaskoczył podpisaniem kontraktu z FC Barceloną. Gra z Robertem Lewandowskim w jednym klubie, co śledzą oczywiście bliscy piłkarzy. Liam Szczęsny chciałby pójść ścieżką karierą taty, dlatego trenuje od najmłodszych lat. Piłka jest obecna w jego życiu codziennie. Niedawno zresztą rodzice wyprawili mu urodziny z piłkarskim motywem. Jego ojciec postanowił wypowiedzieć się pod koniec lipca na temat poziomu sportowego siedmiolatka. Co przekazał?
- Pozwalam swojemu synowi grać w piłkę gdziekolwiek - wspomniał na początku rozmowy z Foot Truck Szczęsny. Dba o to, aby Liam miał możliwości rozwoju w sporcie od zawsze. - Uważam, że jak ktoś ma pasję do piłki nożnej i chce to robić wszędzie, to niech to sobie robi wszędzie - dodał. Nawet, kiedy wychodzą rodzinnie do restauracji, to pozwala synowi na zabranie piłki. Został następnie zapytany o to, czy Liam jest dobry w piłce. - Mi się wydaje, że jest dobry - powiedział piłkarz. - Ma większy talent do mojej pozycji niż do tej, na której chciałby grać. Ma refleks, koordynację ruchową - przekazał. Już podczas mieszkania w Turynie imponował umiejętnościami. Trenował na dachu apartamentu, w którym mieszkała rodzina. - Ma przewagę nad rówieśnikami - podsumował Szczęsny. - Pasję do piłki ma po ojcu, nie po mamie, bo byłoby ciężko - dodał żartobliwie.
Siedem lat temu Marina urodziła syna, który może być przyszłym gwiazdorem futbolu. Noelia z kolei przyszła na świat 3 lipca 2024 roku. Widzimy, jak dwójka wspaniale się rozwija. Samo macierzyństwo bardzo zmieniło wokalistkę. "Dopiero kiedy sama zostałam mamą, zrozumiałam, ile znaczy to słowo. Macierzyństwo jeszcze bardziej zbliżyło mnie do mojej mamy. W każdej nieprzespanej nocy, w każdym uścisku, w każdym 'wszystko będzie dobrze' - czytaliśmy na Instagramie Noelii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!