"Ninja vs Ninja" gromadzi odważnych sportowców, którzy mają przed sobą tor pełen trudnych przeszkód do pokonania. Muszą wykazać się zwinnością i refleksem, który niekiedy zawodzi. 23 lipca 2025 roku "Super Express" informował o wypadku na planie programu Polsatu. Albert "Brudny" Lorenz został zabrany z toru do szpitala. Jest już odpowiedź zawodnika i produkcji.
Albert "Brudny" Lorenz krótko skomentował całe zajście w rozmowie z "Super Expressem". - Nie chce na razie komentować tej sytuacji. Muszę teraz skupić się na swoim zdrowiu i przez kilka dni nie będę w stanie rozmawiać. Później podejmę decyzję odnośnie komentowania sprawy w mediach - przekazał. Jak podaje "Super Express", uczestnik show miał już wcześniej mieć problemy z kręgosłupem - ponad dwa lata temu również trafił pod opiekę specjalistów. Według ustaleń dziennika sportowiec musiał przejść operację.
W rozmowie z "Super Expressem" do całego zdarzenia odnieśli się także przedstawiciele Polsatu. - Zawodnik, który uległ kontuzji w trakcie nagrań do "Ninja vs Ninja" startował w programie już kolejny raz i doskonale znał wszelkie zasady. Po niefortunnym upadku natychmiast został objęty opieką medyczną na miejscu i przewieziony karetką do szpitala. Produkcja programu jest w stałym kontakcie z zawodnikiem i nie pozostawia go bez wsparcia - przekazano. Dodano, że uczestnicy programu są ubezpieczeni i ich leczenie jest opłacone. - Wszyscy zawodnicy startujący w zawodach w programie "Ninja vs Ninja" są świadomi możliwych kontuzji wynikających ze sportowych zmagań, tak jak w każdej dyscyplinie sportowej. Każdy ze startujących podpisuje umowę i regulamin. Dodatkowo, przed wejściem na przeszkody, wszyscy zawodnicy biorą udział w briefingu, prowadzonym przez sędziego sportowego oraz przyglądają się, jak prawidłowo pokonać tor. Niektóre, bardziej wymagające przeszkody mogą także wcześniej samodzielnie przetestować. Każdy ze startujących ma prawo zrezygnować z zawodów w dowolnym momencie, kiedy np. poczuje, że przeszkoda jest dla niego zbyt wymagająca - uzupełnia przedstawicielka stacji.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!