Domowa izolacja wywróciła życie wielu osób do góry nogami. Zwłaszcza tych, które teraz pracują zdalnie. Jedną z podstawowych form komunikacji pracowników stały się wideokonferencje. Udział w nich nierzadko wymaga odpowiedniego ubioru, co może być nie lada wyzwaniem, szczególnie kiedy już przyzwyczaimy się do paradowania całymi dniami w dresach lub piżamie. Grzegorz Krychowiak zna ten problem, jednak znalazł sprytne i zabawne rozwiązanie.
Grzegorz Krychowiak, podobnie jak wielu piłkarzy, rozkręca też własny biznes. W tym wypadku mowa o modzie. Sportowiec nigdy nie ukrywał, że ma słabość do stylowych ubrań, a od niedawna łączy kolejną pasję z pracą. Biznes kręci się nawet w czasie izolacji. Krychowiak jest w stałym kontakcie ze swoimi współpracownikami na Skype. Ostatnio pochwalił się na Instagramie fotką zza kulis wideokonferencji. Uwagę zwraca jego na wpół profesjonalna stylizacja złożona z marynarki, koszuli i krawatu oraz... majtek i skarpetek.
Stylizacja na rozmowę przez Skype w domu - zażartował.
To się nazywa połączenie mody i wygody. Najważniejsze, że rozmówcy widzą go w wersji służbowej. Pomysłowość Krychowiaka rozbawiła jego obserwatorów.
Grunt, że odpowiednie skary na stopach.
A gdzie są porteczki?
Haha, już widzę, jak trzeba by było wstać - piszą.
Jak widać, piłkarz ma do siebie zdrowy dystans i nie boi się go pokazywać. Swoją drogą, jeśli domowa izolacja potrwa jeszcze kolejne tygodnie, to prędzej czy później chyba każdy pracownik zdalny skorzysta z patentu Krychowiaka. Pamiętajcie tylko o tym, żeby skarpetki pasowały do reszty! ;)