Renee Zellweger i Hugh Grant jak Bridget Jones i Daniel Cleaver wpadli sobie w ramiona na rozdaniu nagród BAFTA

Renee Zellweger i Hugh Grant minęli się przy scenie w czasie niedzielnego rozdania nagród BAFTA. Fani "Dzienników Bridget Jones" będą zachwyceni, ponieważ aktorska para sprzed lat nie tylko uściskała się serdecznie, ale również Hugh odniósł się do kultowego filmu ze sceny.

Renee Zellweger odebrała w niedzielę wieczorem statuetkę BAFTA za najlepszą rolę żeńską w filmie "Judy". Schodząc ze sceny, minęła się z idącym w jej stronę Hugh Grantem. Aktor serdecznie jej pogratulował, przytulił, a potem jeszcze ze sceny rzucił w jej stronę kilka słów.

Zobacz wideo

BAFTA 2020: Renee Zellweger i Hugh Grant w uściskach

Hugh Grant wchodził na scenę w Albert Hall, żeby ogłosić, jaki film otrzymał nagrodę BAFTA dla najlepszego obrazu minionego roku. Chwilę wcześniej swoją statuetkę odebrała Renee Zellweger za rolę w "Judy". Aktorska para, która stworzyła niepowtarzalny duet w "Dziennikach Bridget Jones", minęła się przy schodkach prowadzących na scenę.

Wszystko odbyło się niemalże tak samo, jak w przypadku Brada Pitta i Jennifer Aniston w czasie rozdania SAG Awards. Hugh i Renee padli sobie w ramiona, co uchwyciły kamery. Chwilę później Hugh ruszył w stronę sceny, Renee na swoje miejsce, ale to wciąż nie był koniec. Patrzcie tylko, jacy wspaniali:

embed

Hugh Grant, gdy tylko stanął przy mikrofonie, pogratulował swojej filmowej koleżance, odnosząc się do jej słynnej roli:

Po pierwsze, dobra robota, Jones! - powiedział do filmowej Bridget Jones równie filmowy Daniel Cleaver.

A to wciąż nie był koniec. Okazuje się, że Hugh Grant chyba wiele razy widział "Dzienniki Bridget Jones", bo na pamięć znał jeszcze jedną kultową kwestię. Wykorzystał ją zresztą na scenie:

To była bardzo, bardzo głupiutka sukienka, tak myślę - dodał, patrząc w stronę oddalającej się Renee, odzianej w spektakularną kolumnową, różową suknię od Prady.

Cytat naturalnie odnosi się do sceny, gdy nieco podchmielony Daniel Cleaver (czyli Hugh) dobierał się do Bridget (czyli Renee), kontemplując kolejne fragmenty jej ubrania. Zaczął od butów, przeszedł do sukienki, a potem trafił na wielgachne gacie, które stały się symbolem filmu.

 

Fani Bridget Jones chyba powinni być szczęśliwi, bo było to piękne spotkanie po wielu latach.

Więcej o:
Copyright © Agora SA