Wygląd Evy Minge od lat wzbudza wiele kontrowersji. Wielokrotnie zarzucano jej, że ingerowała w swój wygląd. Po latach projektantka zdradziła, że zmiany widoczne na jej twarzy, są wynikiem choroby, z jaką zmaga się od lat. Mimo wszystko, zdjęcia gwiazdy sprzed lat cieszą się sporym zainteresowaniem.
Projektantka aktywnie prowadzi swoje instagramowe konto. Dzieli się tam z fanami nie tylko zdjęciami, ale przede wszystkim głębokimi przemyśleniami. Zrobiła to również 11 listopada, z okazji 101. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Z serii "o mój ty Boże!". Tak się wczoraj zakopałam w zdjęciach retrospektywnych, robiąc porządki. Życie przemija, a my go nie doceniamy. Dopasowujemy się do miejsc, które nie są nasze, do ludzi których krój i oczekiwania nie wchodzą w komplet z nami. Urywamy sobie kawałek serca i duszy, aby tylko jakoś się wcisnąć w cudze oczekiwania. (...)
Eva przyznała, że w ostatnich latach wiele się zadziało, wiele zmieniło. Nie wszystkie swoje decyzje uznaje za odpowiednie.
Na tym zdjęciu miałam tylko 30 lat z malutkim grosikiem. Dzisiaj mam dużo więcej i z tych minionych lat wiele uważam za stracone, źle zainwestowane i choć nauka jest cenna, to uczmy się szybciej i nie czekajmy na cud. Weźmy nasze życie w nasze ręce. Próbujmy zmienić wpierw siebie, ale nie pod dyktando cudzego szczęścia. Nie jesteśmy niczyim podarunkiem, możemy być darem, ale ten trzeba umieć docenić. Miłego świętowania kochani, wszelakiej niepodległości, tej osobistej także.
Jedni fani dziękowali projektantce za poruszenie takiego tematu, a drudzy pisali, że pięknie wyglądała. Zgadzamy się z nimi, jednak jesteśmy ciekawi Waszej opinii. Dajcie znać w komentarzach co sądzicie.
CW