Jessica Mercedes zaliczana jest to grona topowych blogerek w Polsce. Działa prężnie w mediach społecznościowych, ma też żyłkę do biznesu. Nie tylko reklamuje czołowe marki, lecz także posiada swoje: Moiess i Veclaim"
Marka strojów kąpielowych jest na polskim rynku już od jakiegoś czasu, tymczasem pierwsza kolekcja sukienek od Veclaim ukazała się w połowie maja tego roku. Jak słusznie zauważyli internauci, niemalże identyczną sukienkę jak od blogerki można dostać w... Zarze. Skład materiału - ten sam, print - ten sam. To wszystko za znacznie mniejsze pieniądze. Co najlepsze, w sieciówce była ona dostępna już w marcu.
Kwiatowa sukienka od Veclaim dostępna jest na stronie marki za "jedyne" 599 złotych.
Niemalże identyczna (również 100 proc. wiskozy) na stronie sieciówki dostępna jest od połowy marca za 139 złotych.
Kto kogo w takim razie skopiował? Data premier kolekcji sugeruje, że Zara była pierwsza. Jess postanowiła się jednak odnieść do tej sprawy na swoim Instagramie. Tłumaczyła się, że materiał kupiła we wrześniu.
Jess, a jak się odniesiesz do sukienki z Zary w tym samym princie, wykonanej również w 100% z wiskozy? - zapytała Mercedes jednak z fanek.
Mega słabo... szczególnie że ja kupiłam tę tkaninę we wrześniu - odpowiedziała blogerka.
Hmm... Odpowiedź Jessiki Mercedes sugeruje, że to Zara ją skopiowała. Serio? Moda bazuje na trendach, które wyznaczają światowi projektanci, a Zara, fakt, ma skłonności do plagiatów (m.in. w 2016 roku została oskarżona o plagiat projektów Tuesday Bassen).
ZOBACZ TEZ: Jessica Mercedes skopiowana przez... Kylie Jenner na festiwalu Coachella? "Trochę więcej klasy, dziewczyno!"
Pomimo całej sympatii, jaką mam do Jess i szacunku do jej pracy, takie zachowanie wydaje mi się "słabe".
Monika Maszkiewicz
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>