Monika Brodka, jedna z najbarwniejszych postaci muzycznego światka, śmiało eksperymentuje z wizerunkiem. Jeszcze niedawno paradowała z głową ogoloną na łyso, ale teraz znowu ma włosy. Co prawda jeszcze krótkie, ale i tak zwracają uwagę... kolorem. Aktualnie są różowe.
Fryzura może i kontrowersyjna, ale Brodce ładnie w niej, choć odmładza ją do tego stopnia, że wygląda bardziej na dziecko, niż kobietę. Fani, z nielicznymi wyjątkami, komplementowali wygląd artystki.
Ścięcie tych włosów to było ukoronowanie Twojego awangardowego stylu. Nie mogę się napatrzeć.
Jesteś piękna. Mega wygodna fryzurka.
Podziwiam za odwagę. Fajnie, że wyrażasz siebie poprzez image. Nie każda kobieta musi mieć długie włosy. Nie rozumiem czasem jak dziewczyny mówią, że nie obetną włosów (nawet do ramion), bo chłopak nie pozwoli albo co ludzie powiedzą. Nasze ciało, wygląd i to my o nim decydujemy. Łamać konwenanse!
W punkt.
JZ