Ryszard Rynkowski we wtorek został zatrzymany przez policję. Piosenkarz wymachiwał naładowaną bronią pod swoim domem niedaleko Brodnicy. Choć wcześniej podawano, że groził najbliższym i policji, informacje okazały się nieprawdziwe. St. asp. Agnieszka Łukaszewska z komendy w Brodnicy w rozmowie z WP wyznała, że Rynkowski wygrażał się, że popełni samobójstwo.
65-letni mieszkaniec naszego powiatu został przewieziony na konsultację lekarską. Miał ważne pozwolenie na broń. Groził samobójstwem. Nie groził bronią ani rodzinie, ani policjantom - powiedziała.
Interwencja policji okazała się jednak skuteczna i po rozmowie z jednym z funkcjonariuszy, Rynkowski oddał broń i został przewieziony na izbę wytrzeźwień. Stamtąd trafił do Wojewódzkiego Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu im. dr Józefa Bednarza. Z wypowiedzi jego menadżera, Bogdan Zepa dla WP, dowiadujemy się, że dziś jest już w domu. Zepa zaprzeczył jednak, że sytuacja była tak poważna, jak przedstawiają to media.
Pan Ryszard Rynkowski jest już w domu i odpoczywa. Nie zostanie wszczęte żadne śledztwo, ponieważ on nikomu bronią nie groził. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie był alkohol, ale nie był pijany - powiedział Zep. - Miał po prostu słabszy dzień. Żona zadzwoniła na policję i go zatrzymali.
Nam pozostaje trzymać kciuki za szybki powrót wokalisty do formy.
AW
Iglesias i Kurnikowa powitali na świecie czwarte dziecko. Do sieci trafił uroczy kadr
Bogdan Rymanowski znika z "Gościa Wydarzeń". Oficjalnie potwierdził doniesienia
Świąteczne grafiki Damięckiej poruszyły internautów. "Jak ty to robisz? Zawsze w punkt"
Thomas Anders ma specjalne wymagania. Organizatorzy sylwestra Polsatu osłupieli
Wieczór pełen wrażeń. Kate i William zadali szyku. Spójrzcie na suknię księżnej
Najgorszy sezon "Rolnik szuka żony"? Widzowie krytykują, oliwy do ognia dolał były uczestnik. "Oszuści i manipulatorzy"
Gilon przerwała milczenie na temat Miszczaka. "W emocjach człowiek mówi różne głupoty"
Nowy film Kevina Costnera w cieniu skandalu. Do sądu wpłynął pozew na ponad 400 tys. dolarów
Maciej Misztal nie żyje. "Dzisiejszy poranek zmiótł nas z nóg"