Pamiętacie jak koledzy na podwórku mówili, że jak zrobicie zeza to tak wam zostanie? Nikt nie wspominał o ziewaniu. Przykład Holly z Wielkiej Brytanii pokazuje, że ziewanie też może być niebezpieczne.
Jak pisze portal dlisted.com , Holly siedziała na zajęciach na uczelni. Najwidoczniej wykładowca odrobinę przynudzał bo Holly ziewnęła i... nie mogła już zamknąć ust. Okazało się, że przemieściła się jej szczęka. Holly wylądowała na ostrym dyżurze. Pomogło dopiero 26 patyczków w ustach... Zresztą zobaczcie sami!
Rudy