21 marca do polskich kin trafiła nowa wersja disneyowskiej "Śnieżki". W główną rolę wciela się latynoska aktorka Rachel Zegler. Ten wybór wywołał ogromną krytykę i sugerowano, że nie jest zgodny z klasycznym opisem tytułowej bohaterki. Pojawiły się zarzuty na tle rasowym, które motywowano tym, że Królewna Śnieżka słynęła z alabastrowej, "białej skóry jak śnieg". Na tym kontrowersje się nie kończą. Produkcja miała zadebiutować w kinach 22 marca 2024 roku, ale jeszcze w 2023 roku premierę przełożono o rok, co motywowano strajkiem scenarzystów i aktorów. W ostatnich tygodniach głośno jest również o grającej Złą Królową izraelskiej aktorce Gal Gadot, która od początku konfliktu w strefie Gazy otwarcie popiera działania Izraela. Na gwiazdę kina w sieci wylała się fala krytyki, głównie ze strony arabskich organizacji, które wzywają do bojkotu produkcji Disneya.
Jak przekazał portal The New Arab, arabskie organizacje wzywają do bojkotu produkcji z powodu angażu Gal Gadot i jej postawy względem Izraela. Krytycy oskarżają Disneya o "umożliwienie wybielania izraelskiej okupacji poprzez znaczącą rolę Gadot jako Złej Królowej w filmie". Grupy z Jordanii, Bahrajnu, Libanu, Tunezji i Egiptu, które wspierają bojkot, we wspólnym oświadczeniu przekazały: "Gal Gadot nie reprezentuje sztuki - reprezentuje okupację, przemoc i siły zbrojne, które nadal dopuszczają się okrucieństw wobec Palestyńczyków. Pozwolenie jej na zagranie w Królewnie Śnieżce jest próbą odkażenia jej wizerunku i odwrócenia uwagi od jej niezachwianego poparcia dla izraelskiej agresji".
Nie jest tajemnicą, że Gal Gadot jeszcze zanim rozpoczęła filmową karierę, odbyła dwuletnią służbę w izraelskim wojsku, a w swoich mediach społecznościowych nie kryje poparcia dla działań Izraela. Rachel Zegler na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego wypowiadała się w innym tonie. - Nie mogę patrzeć, jak dzieci umierają. (...) Śledzę te wydarzenia od lat. Jak wiele osób, jestem przerażona i głęboko zasmucona tym, jak wielu ludzi umiera po obydwu stronach barykady - wyznała w jednej z rozmów z mediami. W wywiadzie dla "Variety" wyjaśniła, że wykorzystuje swoje zasięgi, by zwrócić uwagę na cierpienie ofiar. - Nie mam rozwiązań ani odpowiedzi na ważne pytania, tak jak wielu celebrytów wypowiadających się na polityczne tematy. Ale mam zasięgi do tego, by przekazać np. link do zbiórki na rzecz ofiar, które potrzebują pomocy, opieki i pieniędzy, których nie dostają od rządzących ludzi. Skoro możemy w jakikolwiek sposób udzielić wsparcia, z radością będę to robić - mówiła.
18 marca izraelska aktorka świętowała ogromny sukces w karierze. Pojawiła się na ceremonii odsłonięcia jej gwiazdy na hollywoodzkiej Alei Sław, gdzie doszło do starcia pomiędzy demonstrantami propalestyńskimi i proizraelskimi. Warto zaznaczyć, że Gal Gadot nie jest pierwszą aktorką, która musi zmagać się z wezwaniami do bojkotu ze strony arabskich organizacji. Egipt na początku lat 60. zakazał wyświetlania filmu z Elizabeth Taylor, a także odmówił kręcenia scen do "Kleopatry", ponieważ aktorka wspierała organizacje charytatywne w Izraelu.