Waldemar Gilas był jednym z najbardziej kontrowersyjnych uczestników 10. edycji programu "Rolnik szuka żony". Najpierw chciał budować relację z Ewą i to właśnie ją pozostawił na gospodarstwie, odsyłając wszystkie pozostałe kandydatki do domu. Jedną z ostatnich odrzuconych kobiet przez rolnika była Dorota. W finale nastąpił niespodziewany zwrot akcji i okazało się, że związek Waldemara z Ewą się rozpadł, a uczestnik matrymonialnego show TVP zaczął budować relację z Dorotą. Niedawno para doczekała się nawet narodzin córki, a widzowie zapartym tchem śledzą nowinki dotyczące ślubu. Jak się okazuje, ostatnie dni Dorota spędziła w zaskakującym towarzystwie.
Dorota i Waldemar niedawno wyjawili, że już planują ślubną uroczystość. Jeszcze zanim na świecie pojawiła się ich córka, Dorota wstępnie wybrała swoją świadkową. "Bardzo się z nią zaprzyjaźniłam. Myślę, że nawet by moją świadkową była. Nawet jak teraz urodzę, to przyjedzie i mi pomoże na początku" - wspominała przed narodzinami dziewczynki. To może zaskoczyć widzów show TVP, bo jakiś czas temu Dorota zaprzyjaźniła się z Izą, jedną z kobiet, które pisały listy do Waldemara. Iza pojawiła się nawet w początkowych odcinkach programu, ale nie została ostatecznie zaproszona na gospodarstwo. W połowie marca panie miały nawet okazję spędzić trochę czasu razem. Dorota spotkała się także z Joanną, która była jedną z kandydatek Mariusza w programie "Żona dla Polaka". Niedawno panie miały okazję spędzić więcej czasu razem. Iza wyjawiła, że Dorota zjawiła się z córeczką W Lublinie aż na cztery dni. Panie spotkały się także z Asią, która mieszka w okolicy i wygląda na to, że przyjaciółki bardzo miło spędziły wspólny czas.
Kilka dni w Lublinie (...) - czas pełen emocji, śmiechu i wyzwań. Spotkanie z Izą było dokładnie tym, czego potrzebowałam - wieczory przeciągające się do późna, rozmowy o wszystkim i o niczym, relaks i szczere, radosne chwile, które zostają w sercu na długo
- wyjawiła Dorota.
W dalszej części wpisu ukochana Waldemara wspomniała także o spotkaniu z Asią i podziękowała jej za miłe towarzystwo. "Nie mogę też nie wspomnieć o przemiłym spotkaniu z naszą kochaną Asią - dziękuję ci za twoją obecność i ciepło, które zawsze wnosisz" - dodała. Na koniec uczestniczka matrymonialnego show TVP wspomniała także o swojej córce.
To były intensywne dni, zwłaszcza mając pod opieką moją 9-miesięczną księżniczkę, która pokazała cały wachlarz emocji - od małych buntów po beztroski śmiech
"Ale każda chwila z nią jest bezcenna. Dziękuję za ten pobyt - choć nie należał do najłatwiejszych, był niezwykle wartościowy" - podsumowała Dorota.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!