W marcu wystartowała nowa edycja programu "Taniec z gwiazdami". Edward Miszczak zadbał o to, aby na parkiecie wystąpiły największe osobistości z polskiego show-biznesu. W formacie udział bierze m.in. Grażyna Szapołowska, która od początku dobrze sobie radzi. Już w pierwszym odcinku aktorka i Jan Kliment otrzymali 32 punkty. - Zatańczyłaś dziś cudownie - komentowała Iwona Pavlović. Później zgarnęli 28 punktów. Umiejętnościom Szapołowskiej uważnie przygląda się Ewa Kasprzyk, która wyjawiła na wizji, czego od niej oczekuje. Aktorka postanowiła odpowiedzieć na te słowa.
W pierwszym odcinku Ewa Kasprzyk stwierdziła, że chciałaby zobaczyć szpagat w wykonaniu Grażyny Szapołowskiej. Podczas rozmowy z portalem Pomponik aktorka postanowiła odpowiedzieć na słowa jurorki. - Ewuniu kochana, w tańcu niekoniecznie chodzi o szpagat - powiedziała Grażyna Szapołowska. Na tym jednak nie koniec. Aktorka nie szczędziła miłych słów w kierunku Ewy Kasprzyk. - Ale kocham cię, pięknie wyglądasz ostatnio. Przepięknie - odparła. Podczas rozmowy Szapołowska wspomniała także o tym, co sprawia jej największą trudność podczas nauki nowych umiejętności. -Największy problem mam z pamięcią, ale w moim wieku to już się zdarza - przekazała 71-letnia aktorka w rozmowie z portalem Pomponik.
Jeszcze przed wystartowaniem nowej edycji tanecznego show Ewa Kasprzyk opowiedziała o swoich obawach związanych z oceną Grażyny Szapołowskiej. - Może to być niezręczne - mówiła dla WP Lifestyle. Nie kryła jednak radości z decyzji koleżanki z branży o wzięciu udziału w "Tańcu z gwiazdami". - Kobiety, takie jak Grażyna, udowadniają, że wiek nie stanowi dla nich żadnej bariery, że nie jest jakąś zaporą. Są po prostu odważniejsze niż mężczyźni. Nie pamiętam bowiem, który z panów tańczył w "Tańcu z gwiazdami" w wieku 70 lat. W każdym razie to jest fantastyczne tak zatańczyć, zanim się umrze - mówiła Ewa Kasprzyk.