Na antenie stacji TVN trwa nowa edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Ekspertki połączyły już uczestników w pary. Za nami emocjonujący etap ślubów. W ostatnim odcinku show małżeństwa wybrały się w swoje podróże poślubne i zaczęły się pierwsze zgrzyty. Widzowie już poznali pary i stwierdzili, że aż w dwóch małżeństwach szansa na powodzenie udziału w eksperymencie jest niewielka. Już wkrótce będziemy mieli okazję się przekonać. Fani show równie mocno interesują się losem uczestników poprzedniej edycji programu. Pamiętacie Łukasza Kuchtę z czwartej edycji? Były uczestnik show właśnie opublikował w sieci zdjęcie z synem.
Łukasz Kuchta z czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w programie został mężem Oliwii. Para bardzo szybko przypadła sobie do gustu i w finale zdecydowała się kontynuować małżeństwo. Niedługo po zakończeniu programu ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Idylla w związku Oliwii i Łukasza trwała krótko. Ostatecznie ogłosili rozstanie. Chociaż początkowo zapowiadało się, że przebiegnie w spokojnej atmosferze, to stało się inaczej i para publicznie prała brudy. Ostatecznie ze względu na dobro syna udało się im dogadać. Łukasz przez kilkanaście dni w miesiącu opiekuje się swoim synem. Niedawno udostępnił w sieci wspólne zdjęcie z Frankiem. Maluch to kopia ojca.
Na początku 2024 roku Łukasz przeprowadził się do Gdańska. To właśnie w tym mieście mieszka Oliwia wraz z synem pary. Od razu pojawiły się podejrzenia, że para mogła do siebie wrócić. Oliwia podczas sesji Q&A zorganizowanej na Instagramie opowiadała o tym, czy możliwy jest powrót do osoby, z którą się już było.
Niektórzy ludzie uważają, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Ja jestem zdania, że rzeka nigdy nie jest taka sama i być może, jeżeli wrócilibyście do siebie po czasie, bogatsi o pewne doświadczenia, dojrzalsi, to mogłoby to zdać egzamin. Oczywiście obie strony musiałyby się o to bardzo mocno postarać
- podkreśliła Oliwia. Czyżby para wróciła do siebie? Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podczas wywiadu z portalem cozatydzien.tvn.pl rozwiała wszelkie wątpliwości. "Nasza relacja jest wyłącznie rodzicielska i nie mamy planów na jej zmianę" - podsumowała.