Nowe odcinki "Nasz nowy dom" ruszyły pełną para. Zgodnie z zapowiedziami Edwarda Miszczaka, produkcja tym razem skupia się nie tylko na remontach, ale i emocjach oraz historii uczestników. W odcinku z 2 maja ekipa Polsatu i Elżbiety Romanowskiej zawitała do niewielkiej wsi Miejska Wola. To tam mieszka ojciec dziewięciorga dzieci, który po tragicznej śmierci żony mieszka z trójką z pociech w zagrażającym ich życiu domu.
Żona pana Zdzisława zmarła niespełna rok przed jego udziałem w programie. Kobieta zginęła w wypadku samochodowym, a on sam został z trójką najmłodszych dzieci w niegodnych do życia warunkach - członkom rodziny groziło zaczadzanie. Mimo starań pan Zdzisław nie był w stanie zapewnić dzieciom dobrego bytu oraz dopiąć wszystkiego na ostatni guzik. Piętnastoletni Patryk panicznie bał się, że ktoś dowie się, w jakich warunkach mieszka z rodzeństwem i zabierze ich od taty. Zdjęcia remontu domu przed i po znajdziecie w naszej galerii góry strony.
Na zdjęciach sprzed remontu widzimy zagracone, niefunkcjonalne pomieszczenia. Brudne i zniszczone ściany, stare meble i zniszczona podłoga była codziennością dla rodziny pana Zdzisława. Ekipa "Naszego nowego domu" całkowicie to odmieniła. W nowych wnętrzach dominują pastelowe kolory, nowoczesne wykończenia i funkcjonalne meble. Każdy ma tutaj swój kąt, gdzie może zadbać o własne potrzeby. Rodzeństwo zyskało przestrzeń, do której nie będzie wstydziło się zapraszać rówieśników, jak i z przyjemnością odrobi zadania domowe. Nic dziwnego, że pan Zdzisław i dzieci byli zachwyceni tym, co przygotowała dla nich ekipa remontowa Polsatu. To jednak nie wszystko. Niespodzianką dla całej rodziny okazało się zaaranżowane spotkanie i wyjątkowa zabawa z aktorami z uwielbianego przez widzów serialu "Gliniarze". Przypominamy, że w poprzednim odcinku uczestnicy spotkali się z... Krzysztofem Ibiszem.