Poniższy tekst powstał przed szczegółowymi ustaleniami o przestępczej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej, o których przeczytacie pod tym linkiem. Tę informację zamieszczamy pod każdym artykułem o Dagmarze Kaźmierskiej w całej Gazeta.pl.
Dagmara Kaźmierska bierze udział w nowej edycji "Tańca z gwiazdami". "Królowa życia" - mimo problemów z nogami - tanecznym krokiem przechodzi z odcinka na odcinek, w czym pomaga jej partner Marcin Hakiel. Wielu fanów programu - którzy negatywnie oceniają jej umiejętności - zaczyna być z tego powodu podejrzliwa wobec produkcji, mówiąc o "ustawce". Kaźmierska tymczasem robi swoje i nadaje z prób. Trudno zaprzeczyć, że długie godziny spędzone na salach treningowych mogą nie tylko poprawić kondycję uczestników, ale i wysmuklić sylwetkę. O to ostatnie zapytała niedawno obserwatorów na Instagramie.
- Schudłam? Nie, nie schudłam, to ten kostium mnie tak wyszczupla - słyszymy na nagraniu. Dagmara Kaźmierska zapozowała przed ścianką z logo "Tańca z gwiazdami" w obcisłym, czarnym topie odsłaniającym brzych, legginsach, a na wierzchu miała różową bluzę. Na nogach widzimy natomiast wygodne buty. Przypominamy, że za nami już pięć odcinków "Tańca z gwiazdami". Choć Kaźmierska bywała zagrożona, ostatecznie z powodzeniem przechodziła dalej. Zdjęcie sylwetki Dagmary znajdziecie w naszej galerii u góry strony.
Dagmara Kaźmierska jeszcze przed rozpoczęciem "Tańca z gwiazdami" wiedziała, że - ze względu na problemy z nogami - porywa się z motyką na słońce. Choć w głosach jurorów zazwyczaj plasuje się na dole rankingu, widzowie pomagają przejść jej dalej. Celebrytka mimo tego przyznała niedawno w rozmowie z Jastrząb Post, że nie miałaby nic przeciwko, aby opuścić telewizyjne show. Tęskni za domem i nie lubi Warszawy, w której zamieszkała na czas treningów. - Ja nie lubię tego miasta. To jest piękne miasto, mam tu przyjaciół. Ale tu brakuje mi czasu. Chodzę spać o czwartej nad ranem, ale ja lubię być u siebie. Tu nie ma nic z mojego domu, teraz sobie przywiozłam pościel. (...) Tu mam piękny apartament, ale tu nie ma nic mojego. Brakuje mi domu i źle się tu czuję. Jak odpadnę, to będzie ulga, bo wrócę do siebie - wyznała "królowa życia".