Marta Podbioł wzięła udział w ósmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Niestety, szczęście jej nie dopisało i eksperci sparowali ją z Maciejem, który oczekiwał zupełnie innego typu kobiety. Uczestnik matrymonialnego eksperymentu od początku nie był zainteresowany żoną, nie było więc zaskoczeniem, że w finałowym odcinku małżonkowie postanowili się rozstać. Marta nie ustaje jednak w poszukiwaniach miłości. Ostatnio samodzielna mama wybrała się na randkę z mężczyzną poznanym na portalu randkowym. Spotkanie okazało się jednak wielkim rozczarowaniem.
Marta nadal ma nadzieję na znalezienie miłości. Niedawno uczestniczka ósmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pochwaliła się na Instagramie, że wybiera się na randkę. Programowa żona Macieja była bardzo pozytywnie nastawiona do spotkania. Jakiś czas później zrelacjonowała jego przebieg. Niestety, samodzielna mama przeżyła spore rozczarowanie.
Poszłam wymalowana, włosy zrobione, ładnie ubrana. Pan stwierdził, że mam w sobie magnetyzm… a na drugi dzień mi powiedział, że jestem zaniedbana, że zęby nie takie, że cera nie taka. Czułam się jak koń, któremu ktoś zagląda do pyska. Ale nie dałam się zgasić. Odpowiedziałam, że nie dam się jechać obcej osobie, że to bezczelne i że insta lalą nie mam zamiaru być. Zapomniałam dodać, żeby pan spojrzał w lustro na swój bebzol duży i zmarchy już ostro widoczne - relacjonowała nieudane spotkanie Marta.
Programowa żona Macieja dodała, że nie zamierza już umawiać się na randki z mężczyznami poznanymi w internecie. Zaapelowała też do obserwatorek. "Dziewczyny, nie dajcie się jechać burakom i frajerom" - napisała uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
Marta nie jest jedyną uczestniczką "Ślubu od pierwszego wejrzenia", która nie odnalazła drugiej połówki w programie. Nie udało się między innymi także Idze z piątej edycji. Jakiś czas po zakończeniu matrymonialnego eksperymentu programowa żona Karola w końcu spotkała "tego jedynego". Niedawno Śmiechowicz pochwaliła się ukochanym. Opublikowała na Instagramie relację z partnerem. "Nasze życie to ostatnio dużo stresu i działanie. Właściwie, moje życie, ale ten pan towarzyszy mi przez cały czas" - napisała na InstaStories.