Najnowsze odcinki dziewiątego sezonu "Love Island" przynoszą coraz więcej emocji. W grę zaczynają wchodzić poważne uczucia, które z kolei generują poważne rozmowy. W nowym sezonie nie brakuje intryg i kłótni. Nic dziwnego, że program cieszy się w tym roku jeszcze większą popularnością niż zwykle. Ostatnio widzowie usłyszeli coś, co z pewnością na długo zapamiętają. Wyznanie jednego z uczestników miało być głębokie i romantyczne, a wyszło... No właśnie, jak? Więcej zdjęć z programu znajdziesz w galerii na górze strony.
W pewnym momencie między uczestnikami doszło do zbliżeń. Zdezorientowany Adrian rozmyślał przed kamerą nad swoimi emocjami do Wiktorii. - No to jest bardzo mocna emocja już tutaj z mojej strony i uczucie, nie? - zaczął w odosobnieniu. Później widzimy kadr z sypialni i moment, w którym uczestnik próbuje wyrazić to, co czuje. - Byłem zbyt dużym harpaganem przez te jakieś dni, chciałem tutaj nie wiem, robić za jakiegoś wujka wielkiego, uśmiechniętego, w fajną grę się bawić, ale ja się zakochałem w międzyczasie. No nie zakochałem się, tylko po prostu mega za***ałem się w tobie, rozumiesz? Przyznaję się do tego. Ja ciebie kocham. Kocham nie, ale po prostu mam już takie uczucie mocne - tłumaczył. Widzowie byli pełni zdziwienia, jakimi słowami posłużył się Adrian.
Pod filmikiem z programu pojawiło się mnóstwo komentarzy od widzów. "Umarłam. Tak mocnego wyznania uczuć (niekochania) dawno nie słyszałam. Ajjj nooo… Chłopak się trochę zakręcił", "Zaj***łem się w tobie. oryginalne wyznanie miłosne", "Hit! Ja się w tobie zaj***łem. Kocham cię, ale cię nie kocham. Już widzę, jak on kiedyś będzie pisał do sprawy mowy końcowe", "Adrian jeszcze nie został w pełni adwokatem, a już jest taki śliski", "Nie przekonuje mnie ten facet, ani nie wzbudza zaufania" - pisali. A co wy myślicie o takim wyznaniu? ZOBACZ TEŻ: Karolina Gilon o tym, jak wpadła w sidła amora. "Nie patrzyłam na niego, jak na potencjalnego kandydata"