Program Polsatu "Górale" cieszył się dużym powodzeniem wśród widzów i doczekał się aż kilkunastu sezonów. Seria pokazywała codzienne życie mieszkańców południowej Polski. Jedną z najpopularniejszych postaci w programie był pan Staszek z Piwnicznej-Zdroju. Uczestnik show zmarł 14 września 2023 roku. Wiadomość o jego odejściu zasmuciła wielu widzów, którzy cenili jego radosne usposobienie i poczucie humoru. Co stało się z panem Staszkiem?
Wiadomość o śmierci Staszka z "Górali" obiegła media pod koniec września 2023 roku. Informacja pojawiła się na profilu Polsat Play na Instagramie. Produkcja z trudem przekazała łamiące serce wieści. "To nie jest post, który kiedykolwiek chcieliśmy napisać. Wczoraj krótką drogę z gór do nieba pokonał Staszek, jedna z najbarwniejszych i najbardziej ukochanych postaci, jakie można było spotkać nie tylko na całym Podhalu, czy w programie 'Górale', ale i na całym świecie" - czytamy. Nie podano oficjalnej przyczyny śmierci uczestnika, ale podkreślano, że zmarł u siebie. "Zmarł w swoim domu, zabierając ze sobą ze świata trochę barw, dobroci i ciepła. Ale nikt nie odchodzi do końca, dopóki żyje pamięć o nim. Żegnaj Staszku. Nie zapomnimy cię nigdy" - napisano w oświadczeniu. Zgodnie z informacjami podanymi przez serwis efakty24.pl, mężczyzna zmarł mając zaledwie 58 lat. Pod publikacją pojawiły się liczne kondolencje i wpisy od zdruzgotanych fanów. "Będzie brakować jego wiecznego optymizmu", "Moja ulubiona postać w programie. Miał rację, poradził sobie bez drabiny w drodze do nieba. Spoczywaj w pokoju", "Wspaniały Człowiek. Niech mu ziemia lekką będzie" - czytamy w komentarzach.
Pan Staszek nie jest jedynym uczestnikiem show "Górale", którego nie ma już z nami. Pół roku po śmierci mężczyzny media obiegła informacja o odejściu innego uczestnika, Stanisława Rzepki, który miał zaledwie 20 lat. Dał się poznać w programie jako miłośnik koni i jeździectwa. - Różnica między kobietą a koniem jest taka, że jak wchodzę do stajni, to koń się zawsze śmieje i się cieszy. A jak to baby, one zawsze humory mają... - mówił w programie. Rzepka podkreślał, że jego przyszła ukochana będzie musiała zaakceptować jego pasję. - Moja dziewczyna musi kochać konie, tak jak ja je kocham. Bo jak nie, to nic z tego nie będzie. A tak, jak będzie kochała konie, to będzie pozwalać mi przy nich siedzieć. A jak nie będzie ich kochała, to awantury będą non stop. (...) Jestem tak wierny, że do innych bab nie pójdę. Ale ku koniom zawsze pójdę! - podkreślał 20-latek. Kiedy media obiegła wieść o jego śmierci, w mediach społecznościowych widzowie nie mogli uwierzyć, że odeszła tak młoda osoba. "Szkoda chłopca. Oglądałam program "Górale". Wieczny odpoczynek", "Kochany Staś, niech odpoczywa w pokoju" - pisali w komentarzach.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!