Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony" oczekują na narodziny drugiego dziecka. Para wybrała już imię dla córki, ale to aż do porodu pozostanie tajemnicą, nawet dla najbliższych. Imienia dziewczynki nie poznała nawet córka Paszkin z poprzedniego związku. - My nikomu nie mówimy. Stefania chodzi taka zła i mówi "jak tylko urodzisz, w pierwszej minucie, powiesz mi, jak ma na imię?". Oczywiście wtedy powiemy, najwyższa pora. Na razie nie mówimy - opowiedziała żona farmera na Instagramie. Uczestniczka matrymonialnego show TVP1 właśnie pochwaliła się efektami wyjątkowej ciążowej sesji zdjęciowej i wyjawiła, kiedy ma termin porodu.
Marta Paszkin w 2022 roku urodziła syna. O narodzinach chłopca poinformował w mediach społecznościowych Paweł Bodzianny. "Najpiękniejszy moment w życiu! Jak opadną emocje, napiszę trochę więcej, teraz najważniejsze, że wszystko potoczyło się dobrze i Adaś jest już z nami cały i zdrowy" - oznajmił podekscytowany tata. Para już wkrótce powita na świecie córkę. Już jakiś czas temu żona rolnika wyjawiła, że dziewczynka przyjdzie na świat w lutym. Na jednym z ostatnich InstaStories zdradziła dokładną datę porodu i wyznała, jak się obecnie czuje. - Jeszcze nie rodzę, ale się wkręcam, że to już zaraz. (...) Ale nie, jeszcze czasu trochę jest, bo prawdziwy termin jest na 12 lutego. Siedzę już jak na szpilkach, jestem spakowana i zobaczymy, jak to będzie - wyznała. Ostatnio Marta Paszkin wzięła udział w wyjątkowej sesji zdjęciowej w iście bajkowych okolicznościach. Na zdjęciu pojawiła się w turkusowej sukni z tiulu na tle zaśnieżonego lasu. Żona Pawła Bodziannego w opisie zdjęcia podkreśliła, że rodziła już prawie we wszystkie pory roku. "No to wypadałoby urodzić jeszcze wiosną" - dorzucił żartobliwie rolnik.
Rodziłam w lato, rodziłam na jesieni, ale w zimie jeszcze nie! Plusy bycia w zaawansowanej ciąży właśnie teraz to np. to, że można zrobić sesję w śniegu czy pojechać saniami na porodówkę - napisała na Instagramie.
Marta Paszkin na tle zimowego krajobrazu pozowała także ze szkockimi krowami, które hoduje Paweł. "Część tych krówek też akurat jest w ciąży, więc zrobiłyśmy sobie wspólną pamiątkę tego wyjątkowego okresu" - napisała. Zdjęcia, które powstały podczas sesji zostały także wylicytowane na cele charytatywne. "O ile w poprzednich ciążach nie miałam typowych sesji brzuszkowych, o tyle teraz miałam je dwie. Powodów, poza lekką dozą narcyzmu, jest kilka. To moja ostatnia ciąża i obydwie te sesje wylicytowałam charytatywnie. Fotografki całe honorarium przekazały na rzecz dziewczynki, która zbierała na operację siatkówczaka w USA" - dodała Paszkin. Efekty obydwu sesji możecie zobaczyć na dole strony.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny to jedna z najbardziej lubianych par z programu "Rolnik szuka żony". Konto Marty na Instagramie obserwuje ponad 124 tysiące internautów, którzy na bieżąco śledzą najnowsze wieści z życia pary. Pod zdjęciami z ciążowej sesji zdjęciowej, która zrobiona była na tle zaśnieżonego lasu, od razu posypały się komplementy. "Piękna mama i piękna sceneria", "Jak królowa śniegu, coś przepięknego", "Ciąża ci służy. Przepięknie" - czytamy w komentarzach. Jak wam się podoba efekt sesji?