14 września bieżącego roku media obiegła smutna informacja o śmierci pana Staszka z "Górali". "Żegnaj Staszku. Nie zapomnimy cię nigdy" - napisano na oficjalnym profilu Polsat Play. Widzowie mogli na bieżąco śledzić losy mężczyzny, który co rusz uchylał rąbka tajemnicy i pokazywał w telewizji, jak mu się żyje na południu Polski. Mieszkaniec Piwnicznej-Zdroju był jednym z ulubieńców programu. Jego los poruszył wielu. W pewnym momencie internauci podjęli nawet pewne kroki i zorganizowali dla niego pomoc materialną. Pan Staszek mieszkał w opłakanych warunkach. Jego stary dom ledwo się trzymał.
Pan Staszek mieszkał w starym drewnianym domu. Budynek miał co najmniej kilkadziesiąt lat i aż wołał o remont. Jak mogliśmy się dowiedzieć w jednym z odcinków programu, pan Staszek mieszkał w chlewie przerobionym na budynek mieszkalny. Niegdyś w tym pomieszczeniu trzymane były zwierzęta.
Budynek był obłożony z zewnątrz jasnym drewnem. Pan Staszek uwielbiał pracować przed domem. To właśnie tam najczęściej rąbał drzewo na opał lub majsterkował i wytwarzał coś z niczego. Dookoła działki rozciągały się zielone pola i łąki. W środku budynek był w o wiele gorszym stanie. Ściany wykonane były z gliny. "Kiedyś to się budowało wszystko z gliny. Teraz to na cemencie robią" - powiedział pan Staszek w jednym z odcinków. Ściany pokryte były kolorową farbą. Widać, że ich malowanie odbyło się już jakiś czas temu, ponieważ kolor zdążył gdzieniegdzie odpaść. Do pomieszczeń prowadziły drewniane, obdrapane drzwi. Natomiast ciepło gwarantował stary kaflowy piec. Zdjęcia domu pana Staszka znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.
Śmierć jednego z uczestników programu poruszyła fanów. Najbardziej intrygowało ich, w jakim wieku odszedł pan Staszek. Większość z nich stawiała, że mężczyzna może mieć około 70 lat. Jak udało się ustalić serwisowi efakty24.pl, mężczyzna urodził się w 1965 roku. Zatem był znacznie młodszy, niż zakładano. W chwili śmierci bohater programu mógł mieć 58 lat. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.