"Rolnik szuka żony". Marta po ślubie nie przyjęła nazwiska Pawła. Wyjaśniła, dlaczego. "Było trochę protestów"

Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z "Rolnik szuka żony" niedawno wzięli ślub. Rolniczka odniosła się do licznych pytań na temat nazwiska. Okazuje się, że nie przejęła go po mężu.

Więcej aktualnych informacji na temat popularnych programów telewizyjnych znajdziecie na stronie Gazeta.pl

Marta Paszkin i Paweł Bodzianny stali się ulubieńcami widzów programu "Rolnik szuka żony". W mediach społecznościowych fani mogli śledzić kolejne etapy ich związku. Para przeprowadziła się do wspólnego mieszkania, a niedługo potem ogłosiła radosną nowinę o powiększeniu rodziny. Niedawno odbył się także ślub. Od uroczystości minął ponad miesiąc, a teraz rolniczka odpowiedziała na liczne pytania o przejęcie nazwiska po mężu. Marta postanowiła zostać przy swoim i wytłumaczyła ciekawskim fanom powody.

Zobacz wideo O co kłócą się Marta i Paweł z "Rolnik szuka żony"?

"Rolnik szuka żony". Marta po ślubie nie przyjęła nazwiska Pawła. Wyjaśniła, dlaczego

Marta w najnowszym wpisie na Instagramie zabrała głos w sprawie nazwiska. Nie chciała przyjmować go po mężu, a miała ku temu ważny powód.

Ktoś chce wiedzieć co mąż na to, jeszcze kto inny docieka powodów takiej decyzji. Swojego czasu tłumaczyłam to bliskim, więc mogę na to odpowiedzieć i wam. Obecnie w domu mieszkamy we trójkę - każdy z innym nazwiskiem. Niedługo dołączy synek, który oczywiście dostanie nazwisko Pawła. W momencie, gdybym i ja je przyjęła, moja córka byłaby jedyną osobą pod naszym dachem, która nie nazywa się Bodzianny. Nie chciałam tego - napisała.

Dodała także, że jest przywiązana do nazwiska Paszkin, które, według jej wiedzy, nosi jeszcze jedynie jedna spokrewniona rodzina. W tym temacie mogła liczyć na pełne wsparcie Pawła, natomiast inni jej bliscy nie do końca byli zachwyceni.

Było trochę protestów i braku zrozumienia dla mojej decyzji, co ciekawe - w... mojej rodzinie. Ale najważniejsza w tym wszystkim osoba - mąż, nigdy nie kwestionował mojego wyboru - dodała.
 

Zapytała także fanów retorycznie, dlaczego kwestia nazwiska jest tak ważna i wciąż wzbudza kontrowersje. Z postu mogliśmy się także dowiedzieć nieco więcej o planach małżonków. Rolnicy planują drugi ślub, który wezmą w pięknym pałacu na Dolnym Śląsku - tym samym, w którym podróż poślubną odbywali Patrycja i Adam ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Marta zapowiedziała, że tym razem będzie wesele z prawdziwego zdarzenia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.