Więcej na temat popularnych programów telewizyjnych znajdziecie na stronie Gazeta.pl
"Ślub od pierwszego wejrzenia" przyniósł Anecie i Robertowi nie tylko miłość, ale też popularność. Kilka tygodni temu byli uczestnicy programu zostali rodzicami. Ich syn otrzymał imię Mieszko. Aneta błyskawicznie wróciła do formy po porodzie, a teraz dzieli się urokami macierzyństwa na Instagramie. Ostatnio pokazała, jak wygląda pokój dziecka.
Żuchowscy spędzają właśnie romantyczne chwile na krótkim urlopie. Zorganizowali wyjazd z okazji 32. urodziny Anety, zatrzymując się w pięknym domku na wodzie. Towarzyszy im oczywiście syn, dla którego była to pierwsza podróż. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie kryje szczęścia, a z fanami dzieli się beztroskimi kadrami w mediach społecznościowych. Zdaje się, że świetnie odnajduje się w roli mamy. Ostatnio pokazała także zdjęcia zrobione w pokoju Mieszka. Najmłodszy członek rodziny dorasta w uroczym otoczeniu. W pomieszczeniu dominują pastelowe jasne kolory, głównie biel i beż. Aneta przyznała też, jakie przedmioty teraz są dla niej niezbędne.
Ja teraz, po kilku tygodniach, mogę już powiedzieć, że jedną z takich rzeczy (a którą uważałam za całkowicie niepotrzebną) jest kosz na zużyte pieluszki. Teraz już rozumiem, jakie to potrzebne! Zastanawiamy się nad kupnem drugiego - napisała na Instagramie.
Trzeba przyznać, że zużyte pieluszki Mieszka lądują w wyjątkowo stylowym koszu. Biało-szary pojemnik zdobi marmurowy wzór. Uwagę przykuwa natomiast piękny pleciony kosz Mojżesza, w którym na co dzień odpoczywa syn Anety i Roberta.
Kolejna rzecz, która jest non stop w użyciu, to ten kosz Mojżesza (...). Był mi odradzany, ale jest tak przepiękny, że postanowiłam go wziąć. I jak bardzo się cieszę, że to zrobiłam! Jest ze mną w każdym pomieszczeniu w domu - dodała.
Mieszko ma także klasyczne białe łóżeczko ze szczebelkami oraz zawieszoną nad nim karuzelę z beżowymi ozdobami. Jest też regał na najpotrzebniejsze rzeczy. Zdjęcia dziecięcego kącika możecie zobaczyć w naszej galerii.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule powyżej.