Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
Teresa była jedną z trzech kobiet, które Stanisław z programu "Rolnik szuka żony" zaprosił na gospodarstwo. Urocza uczestniczka szybko zyskała sympatię widzów, którzy mocno trzymali za nią kciuki. Niestety, Stanisław ani do niej, ani do dwóch pozostałych kandydatek nie poczuł głębszych uczuć i wszystkie ostatecznie odesłał z kwitkiem.
W niedzielnym odcinku programu "Rolnik szuka żony" widzowie w końcu doczekali się decyzji Stanisława. Uczestnik postanowił, że nie stworzy relacji z żadną z kandydatek, ale zaproponował im przyjaźń po programie. Głos w tej sprawie na Instagramie zabrała Teresa.
Coś się kończy, coś się zaczyna. Chcę podziękować wszystkim za tyle dobrych słów, wiadomości, wsparcia i dobrych myśli. Ich ogrom mnie szczerze miło zaskoczył! Za kibicowanie, niektóre śmieszne żarty. Szczególne podziękowania dla osób, które, oglądając pamiętały, że widzą kilka minut z kilku dni - napisała.
Teresa dodała, że cieszy się, że poznała Stanisława, jego rodzinę i pozostałe dziewczyny: Olę i Roksanę.
Dla mnie program się skończył, ale na szczęście zostało to, co najważniejsze - wspomnienia, doświadczenia i ludzie, dziękuję! - czytamy.
Dzięki udziałowi w programie "Rolnik szuka żony" Teresa zyskała spore grono fanów. Pod jej pożegnalnym postem popłynęło wiele ciepłych słów.
Wszystkiego dobrego. Super, że mogliśmy cię oglądać.
Jesteś wspaniałą osobą.
Jesteś fajniejsza niż w telewizji - czytamy w komentarzach.
Spodziewaliście się, że Stanisław nie wybierze żadnej kandydatki?