Stacja TVN ruszyła z przygotowaniami do kolejnej, dziesiątej już edycji "Top Model". W tym roku precastingi do programu odbywały się online. Spośród zgłoszonych osób wybrano pięć, które walczyły o tzw. srebrny bilet, co zapewnia miejsce na bootcampie, pomijając casting na żywo. Na kandydatów do biletu można było głosować przez internet. Wygrała Anna Szczepańska, którą do głosowania nominował Michał Piróg, lecz jej kandydatura szybko zaczęła wzbudzać kontrowersje. Zarzucono jej znajomości w show-biznesie i przyjaźnie z influencerami.
Po tym, jak producenci programu ogłosili wyniki głosowania na kandydatów do srebrnego biletu, na Instagramie zawrzało. Internauci wyczuli kontrowersje wokół wyboru Anny Szczepańskiej.
Dało się przewidzieć, to przyjaciółka Natalii Szroeder i wielu innych influencerów, którzy ją promowali. Dziewczyna nie ma szans w modelingu w wieku 30 lat i ze wzrostem 183 cm.
No ciekawe dlaczego akurat ona? Może przez znajomości w świecie sławy dostała ten bilet?
Połowa influencerów ją wypromowała. Szanse reszty kandydatów były zerowe - piszą internauci na profilu programu.
Fani "Top Model" nie przewidują dla niej kariery modelki. Nie oszczędzają kandydatki.
Zdjęć na instagramie nie ma jakiś powalających. Nie wspomnę już o tym, że ma 30 lat, a jak Klaudia El Dursi dostała się do programu i była w podobnym wieku, to była hejtowana, że jest za stara.
W pierwszych edycjach nie miałaby nawet prawa bytu. Na szczęście dla niej, jej koleżankami są znanymi celebrytkami.
To nie materiał na modelkę - oceniają internauci.
Annę Szczepańską telewidzowie zobaczą już na bootcampie. Nie będzie musiała przechodzić przez stresujący casting przed jurorami. A wy, co sądzicie o tej wygranej?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!