Już 3 czerwca wyemitowany zostanie ostatni odcinek trzeciego sezonu "Hotelu Paradise". O tym, które pary zamierzą się ze sobą w finale, zadecydować mieli uczestnicy, którzy wcześniej opuścili program. Zanim jednak oddali swój głos, uprzednio musieli skonfrontować się z dotychczasowymi uczestnikami podczas "Pandory".
Wiele osób spodziewało się, że spotkanie Nathalii i Marcina przysporzy wielu negatywnych emocji. Uczestnik zaraz po odejściu swojej partnerki związał się z Karą, szybko zmieniając zdanie co do relacji, która wcześniej łączyła go z Nathalią. Nikogo więc chyba nie zdziwi, że postępowanie Marcina stanowiło temat numer jeden podczas ostatniej w tym sezonie "Pandory". Swoje zdegustowanie wyraziła bowiem nie tylko Nathalia, ale również inni uczestnicy, zarzucając mu między innymi nieszczerość oraz fałsz.
Nie zakończyłeś relacji z jedną dziewczyną, a zaczynasz z drugą, więc szanujmy się trochę, bo po dwóch dniach kiedy odpada Nathalia, ty zaczynasz relację z inną kobietą...to tak jakbyś leciał po prostu na dwa fronty- stwierdziła Luiza.
Dlaczego wysyłałeś sprzeczne sygnały? Bo przytulając i całując się z kimś, dajesz mu do zrozumienia, że to jest coś więcej - przyznała Justyna.
Zapytałeś mnie czy będę twoją dziewczyną, powiedziałeś, że spróbujemy jak to będzie w prawdziwym życiu... Ja się z tobą żegnałam, mówiłam ci, że będę ci kibicować i trzymać za ciebie kciuki... a tak naprawdę przez tydzień to ty zachowałeś się tak, jakbyś nas*ał na to wszystko, co tutaj zbudowaliśmy- zarzuciła Marcinowi Nathalia.
Nathalia nie zamierzała również oszczędzić Kary, której wypomniała relację łączącą ją z innym uczestnikiem.
Jesteś nielojalna...to jest takie normalne jednego dnia całować się z jednym facetem a drugiego dnia z drugim?
Marcin i Kara próbowali odeprzeć ciążące na nich zarzuty, jednak pozostali uczestnicy nie dawali za wygraną. Potwierdziły się zatem przypuszczenia internautów, z których wynikało, że podczas "Pandory" atmosfera będzie niezwykle gorąca.