W najnowszym odcinku "Love Island" doszło do przeparowania, które mogło zmienić wszystko. Męska część ekipy spędziła kilka dni w Casa Amor w towarzystwie nowych dziewczyn, z kolei uczestniczki gościły u siebie pięciu nowo przybyłych panów. Największe podejrzenia związane z porzuceniem poprzedniej partnerki pojawiły się w przypadku Arsena, który chętnie zalecał się do Natalii.
Arsen podczas przeparowania w "Love Island" wybrał Angelę, z którą był wcześniej związany. Dziewczyna od początku wiedziała, że nie chce być z nikim innym, jednak uczestnik najwyraźniej miał pewne wątpliwości. Po wejściu nowych pań do programu chętnie angażował się w rozmowy i flirty. Z Natalią spał nawet w jednym łóżku i podczas gry całował w usta.
Arsen nawet przez chwilę się nie zawahał i obdarował dziewczynę namiętnym całusem. Ostatecznie nic nie wynikło z tej relacji i wrócił do Angeli, której gęsto tłumaczył się ze swojego zachowania. Absolutnie nie zamierzał wziąć jednak winy na siebie. Najpierw zapytał partnerkę, czy jej zdarzyły się jakieś "skoki w bok", jednak ona nie miała sobie nic do zarzucenia. I faktycznie, cierpliwie i z utęsknieniem czekała na powrót partnera. On przyznał z kolei, że zdarzyło mu się pocałować inną uczestniczkę, ale robił to... w słusznym celu.
Podczas zabawy pocałowałem się z kimś, bo musiałem się poświęcić dla reszty grupy. Nawet mi się nie podobało - wyznał z ubolewaniem Arsen.
Angela chyba nie do końca uwierzyła w jego tłumaczenie, jednak zdecydowała się nie wchodzić w szczegóły.
Fani programu w komentarzach nie kryli rozbawienia tłumaczeniami Arsena.
Nieźle to rozegrał - skomentowała Sylwia Madeńska, zwyciężczyni pierwszej edycji "Love Island".
Arsen zapomina, że Angela będzie oglądać program po wyjściu.
Pies na baby, nie miałbym do niego zaufania - pisali.
Angela bardzo się zdziwi, jak zobaczy sceny z udziałem partnera?
Zobacz też: "Love Island". Czarek zabiega o serce Stelli, a Piotrka podrywa nowa uczestniczka. To koniec ich związku?