W poprzednim odcinku "Love Island" nowe uczestniczki, Dominika i Zera, próbowały zjednać sobie sympatię chłopaków z programu. Ostatecznie im się udało - pierwsza z nich jest z Marcinem, z kolei druga zawalczyła o Maćka, który zostawił Anię.
W najnowszym odcinku "Love Island" pary wybrały się na randki. Przy wspólnym stole zasiedli Dominika i Marcin, Waleria i Piotr, Caroline i Mateusz oraz Zera i Maciek. Ostatni duet dopiero się poznaje, jednak już na początku wyspiarka stwierdziła, że jej nowy partner... jest mało energiczny.
Fajnie że Maciek jest konkretnym gościem, ale energii trochę - powiedziała Zera.
Jestem osobą ze spokojem grabarza, który ma tyle pewności siebie, że nie każdy jest w stanie to ogarnąć - stwierdził przekonany Maciek.
Następnie w rozmowie z Dominiką Zera przyznała, że Maciek wciąż komplementuje jej wygląd, ale zupełnie nie zwraca uwagi na intelekt. Nieco więcej emocji pojawiło się na randce Caroline i Mateusza oraz Walerii i Piotra. Padły pierwsze poważne deklaracje.
Jestem teraz tutaj z tobą i chcę się skupić na tobie - powiedział Mateusz.
Ty już wiesz, że ja to samo czuję. Wiesz, że od początku to byłeś ty. Myślę, że zdaliśmy ten test i rozłąka dobrze nam zrobiła - wtórowała Caroline.
Waleria po raz pierwszy wprost powiedziała co czuje. Widać, że od dawna chodziło jej to po głowie.
Czuje się przy tobie bezpiecznie, a rzadko tak mam. Nie spodziewałam się, że będę miała osobę, do której się przywiążę i powiem coś mocnego. Nie jestem do tego przyzwyczajona.
Okazało się, że jej wątpliwości nie były uzasadnione. Piotr nie tylko chce rozwijać tę relację, a nawet zapytał, czy zostaną parą. Podobnie było w przypadku Stelli i Piotra. Po delikatnych sugestiach ze strony dziewczyny partner niespodziewanie zdobył się na kolejny krok. Chwilę później prowadząca Karolina Gilon przerwała sielankę i stwierdziła, że przyszedł czas na przeparowanie. Mateusz wybrał Caroline, Piotr - Walerię, Piotr - Stellę, Maciek - Zerę, a Marcin... Angelę.
Tego się nikt nie spodziewał - podsumowała prowadząca.
Dziś był taki decydujący dzień dla mnie, podjąłem decyzję - odpowiedział krótko Marcin.
Ostatecznie wydawało się, że przeparowanie zakończy się opuszczeniem willi przez Anię i Dominikę, które zostały singielkami. Karolina Gilon poinformowała, że mają 15 minut na spakowanie swoich rzeczy, ale za chwilę dodała, że być może stanie się cud i do tego nie dojdzie. Co to oznacza? Nie wiadomo. Być może wejście nowego uczestnika sprawi, że któraś z dziewczyn zyska nowego partnera, a druga pożegna się z programem. Tego dowiemy się w czwartkowym odcinku.