Akcja w "Love Island" nabiera tempa. W niedzielnym odcinku odpadły aż dwie pary: Ola i Jerry oraz Aleksandra i Dawid. Tym pierwszym najmniej szans na miłość dali widzowie, drugim - uczestnicy. W willi pozostali więc ci, którym udało się coś zbudować. Wśród nich są Stella i Piotr, którzy są razem od pierwszego wyboru partnerów na wyspie.
Stella i Piotr są jednymi z najstarszych uczestników programu. Ona zbliża się do trzydziestki, on ma 35 lat. Do swojej relacji podeszli dojrzale, skupili się na sobie. Początkowo byli ulubieńcami widzów, którzy uważali, że idealnie do siebie pasują. Potem jednak sytuacja się zmieniła. Gdy zaczęły odpadać bardziej wyraziste osoby, produkcja przeniosła uwagę właśnie na nich. I okazało się, że między nimi nie jest tak dobrze, jak się wydawało.
Od dawna wiadomo, że to Stella bardziej się zaangażowała w ten związek. Za to Piotr nie ukrywa, że rozgląda się za innymi. Gdy do show dołączyła Angela, wziął ją na rozmowę. Wtedy jego partnerka próbowała skupić jego uwagę na sobie. W ostatnim odcinku Stella chciała wyjaśnić z nim sytuację:
Chciałabym, żebyś był ze mną szczery. Jeżeli jest jakaś osoba, z którą masz większe flow, to daj mi znać - zwróciła się do partnera.
A skąd takie wnioski? - zapytał zdziwiony.
Trochę inaczej się zachowujesz i doszły mnie takie słuchy... - kontynuowała.
Doszły cię słuchy? Okej - kpił. - To super, fajnie. To wpisuje się w to, o czym ja chciałem z tobą porozmawiać. Nie wiesz, że jak się jest razem, to narzędziem do rozwiązywania sporów jest rozmowa - zdominował dyskusję.
Stella przyznała mu rację:
A ja odnoszę wrażenie, że zamiast porozmawiać, organizujesz jakieś małe odwety. (...) Jeżeli ty słuchasz głosów, a nie mnie... Umawialiśmy się na szczerość - atakował ją.
Dlatego przyszłam porozmawiać i pytam - tłumaczyła się.
Mężczyzna oznajmił jej, że jakby coś się działo, to by z nią pogadał, bo mają zasadę bezwzględnej szczerości. Poprosił ją, by nie stosowała podwójnych standardów.
Musisz obiecać, że nie będziesz odwalała takich akcji - zakończył.
Rozumiem, dobrze, nie będę - kajała się Stella.
Piotr na koniec rozmowy przytulił ją i pocałował. Ale jego zachowanie nie spodobało się internautom, którzy bardzo polubili uczestniczkę. Uważają, że Piotr jest wobec niej nieszczery, a ona marnuje się przy nim:
Za chwilę Stella będzie przepraszać za to, że żyje. Co za toksyczny typ.
On cały czas wpędza ją w poczucie winy. Dziewczyna przychodzi i chce porozmawiać już drugi raz, a on tak odwraca kota ogonem, żeby czuła się winna.
Co to było... Piotr pokazał swoją prawdziwą twarz. Dziewczyny, czy tylko ja w środku poczułam ukłucie i stres, słuchając ich rozmowy? Piotr ma jakąś chorą taktykę... Wygląda to bardzo niezdrowo i toksycznie. Biedna Stella - komentują na oficjalnym profilu na Instagramie programu.
Fani show nie ukrywają także, że mężczyzna z każdym odcinkiem traci w ich oczach - i nic dziwnego, gdyż takie zachowanie jest naprawdę niepokojące. A na początku wielu obstawiało, że to właśni oni mają największe szanse na wygraną...