W randkowym show "Love Island" nie ma miejsca na nudę. W ostatnim odcinku do willi znajdującej się w malowniczym, hiszpańskim mieście Marbella zawitały aż dwie uczestniczki. Można śmiało powiedzieć, że pierwsza z nich - Dominika - zrobiła tzw. "wejście smoka". Poskutkowało to tym, że pozostałe uczestniczki nie przyjęły jej zbyt dobrze. Dziewczyna postanowiła się tym nie przejmować, ale to nie koniec skandali związanych z nową wyspiarką. Okazuje się, że Dominika prawdopodobnie ma partnera.
"Love Island" to randkowe show, które polega na tym, że dziesięcioro uczestników, zamkniętych w willi bez dostępu do świata zewnętrznego, łączy się w pary. W czasie trwania programu dołączają inni wyspiarze, którzy decydują o dalszych losach już utworzonych związków. W programie wszyscy uczestnicy powinni być singlami (jest to też jeden z warunków), by nie mieć oporów przed wchodzeniem w nową relację.
Życie osobiste Dominiki, która dołączyła w ostatnim odcinku, pozostawia jednak cień wątpliwości. Na Instagramie nadal ma zdjęcia w czułym objęciach z parterem, które podpisane są "Love you".
Warto dodać, że tuż po Dominice do willi dołączyła Zera. W tym momencie w randkowym show jest nadwyżka kobiet nad mężczyznami, zatem atmosfera wyraźnie gęstnieje. Zaczną się przeparowania i pierwsze zgrzyty. A o tym, co wydarzy się między wyspiarzami, dowiemy się już w następnym odcinku.
ZOBACZ TAKŻE: "Love Island". Uczestniczki nie przyjęły miło nowej dziewczyny. To jednak nie koniec. Zaraz pojawiła się kolejna