Już w marcu na antenę TVP2 powróci program "Dance Dance Dance". Biorą w nim udział gwiazdy, które zapraszają do pary wybraną przez siebie osobę. Później na scenie odtwarzają choreografie ze znanych teledysków. Tym razem zobaczymy m.in. Roksanę Węgiel i jej przyjaciółkę oraz parę, która poznała się dzięki udziałowi w produkcji "Rolnik szuka żony". Marta i Paweł podjęli się tego wyzwania, choć nie mieli wcześniej do czynienia z tańcem.
Oni też jako nieliczni z tego grona nie mają wielkiego doświadczenia przed kamerami. Jednak udało im się odnaleźć w świecie show-biznesu. Prowadząca Małgorzata Tomaszewska jest pod wrażeniem tego, jak z każdą kolejną próbą coraz lepiej sobie radzą.
Marta i Paweł najbardziej mnie zaskakują. To osoby, które nie miały wcześniej kontaktu z mediami. Są zupełne świeży i u nich widzimy nie tylko postępy taneczne, ale też to, jak otwierają się przed kamerą. Na samym początku mieli problem, żeby wypowiedzieć się publicznie, wstydzili się, a później nagle zaczęli dyskutować. Oboje bardzo się rozwijają. Przełamują swój wstyd przed kamerą - powiedziała w rozmowie z Faktem.
Oboje podkreślają też, że wspólne wyzwanie jeszcze mocniej ich do siebie zbliżyło. Nie mieszkają razem, ale ze względu na próby widują się znacznie częściej niż wcześniej. Marta jest zadowolona, że Paweł tyle czasu spędza w jej mieszkaniu i dzięki temu mogą się lepiej poznawać.
Takiej sytuacji, żeby w programie pojawili się uczestnicy "Rolnika..." jeszcze nie było. Jednak nie da się ukryć, że ta edycja jest zupełnie inna. Przede wszystkim pojawili się nowi jurorzy: Joanna Jędrzejczyk oraz Agustin Egurrola, którego przejście z TVN-u do TVP było szeroko komentowane. Dołączą oni do Idy Nowakowskiej.