Siódma edycja programu "Rolnik szuka żony" dobiegła końca. W niedzielę wyemitowano ostatni w tym roku odcinek. Marta Manowska rozmawiała z uczestnikami, którzy poznali się dzięki udziałowi w show. Odwiedziła m.in. Anię i Grzegorza z drugiej edycji oraz Kasię i Piotra, którzy pojawili się w czwartym sezonie. Zachowanie tych drugich jest komentowane na oficjalnym profilu show na Instagramie.
Historia Kasi i Piotra zaczęła się od skandalu. Wszystko przez to, że rolnik zaprosił ją na swoje gospodarstwo po tym, jak pojawiły się na nim wybrane przez niego kandydatki. On jednak nie był zainteresowany żadną z nich i poprosił produkcję o to, by wydali pozwolenie na dołączenie do programu Kasi. Miała się ona wcześniej wstydzić występu przed kamerami, jednak uznała, że ich uczucie jest tego warte. Na oczach widzów rodziła się ich miłość. Dziś są małżeństwem, wychowują syna Aleksa, który razem z nimi pojawił się w świątecznym odcinku.
Opowiedzieli, jak teraz wygląda ich życie. Piotr podkreślił, że lubi to, jak ono teraz wygląda, a odkąd pojawił się Aleks, jest weselej.
Moje życie po zgłoszeniu się do programu zmieniło się diametralnie. Wcześniej to ja prowadziłem bardziej imprezowy tryb życia. Teraz rodzina - w ogóle coś innego zupełnie. Wiadomo, że ma się więcej obowiązków i odczuwa większą odpowiedzialność - już nie tylko za siebie - mówił Piotr.
No taki nowy Piotrek. Zrobił się taki rodzinny. Potrafi przyjść, spędzić chociaż 10 minut z Aleksem, nawet pomimo zmęczenia - dodała Kasia.
Internauci jednak dostrzegli, że między nimi panuje chłód:
Bardzo zimno między nimi, widać to. Siedzą na kanapie oddaleni, brak ciepła spojrzeń. Są dla dziecka razem. Kasia wygląda na bardzo smutną.
Jakoś mnie ta relacja między nimi nie przekonała... Może na co dzień jest inaczej... Oby... Bo ten chłód między nimi to im niczego dobrego nie przyniesienie.
Trochę sztywno pomiędzy nimi - komentują.
Niektórzy stanęli w ich obronie. Tłumaczą innym, że oni mają taki styl życia i podobnie zachowywali się w programie. Zwrócili też uwagę na to, że Kasia może dalej nie czuje się komfortowo przed kamerami.
A Wy co uważacie?