Ostatni odcinek drugiej serii programu "Sanatorium miłości" już za nami. Finał sezonu przyniósł zarówno widzom, jak i uczestnikom, wiele emocji. Przypomnijmy, że królową turnusu została Bożenka, a królem Gerard. Miłość Steni i Władysława dalej kwitnie. Jednak najwięcej wzruszeń przyniosła rozmowa Marty Manowskiej z Wojtkiem, który pragnie odnowienia kontaktu z córką.
Z okazji zakończenia programu Marta Manowska opublikowała na swoim Instagramie bardzo wzruszający wpis oraz zdjęcie z Wojtkiem:
To zdjęcie czekało na dziś. To moje ulubione zdjęcie z @sanatorium_milosci_tvp. Jest na nim to wszystko, co od Was dostaję. Mądrość, ciepło, empatia. Jestem wdzięczna losowi, że mogę być częścią tego programu, że mogłam poznać Was i wciąż się od Was uczyć. Nie zmarnujmy tego. Basiu, Steniu, Wiesiu, Iwonko, Halinko, Bożenko, Władku P., Władku B., Adasiu, Gerardzie Chopie, Waldku, Wojtuś. Dziękuję.
Słowom prowadzącej trudno odmówić szczerości. Także obserwatorzy Marty Manowskiej i fani "Sanatorium miłości" bardzo doceniają, ile serca i starań prezenterka wkłada w prowadzenie programu. O tym, jak wielką sympatią cieszy się gospodyni show, świadczą zamieszczone pod jej postem komentarze:
Marto, jesteś urodzoną terapeutką. Przed Tobą ludzie się otwierają, to Ty zintegrowałaś tę obcą sobie grupę ludzi i ich odmieniłaś. Stali się nie do poznania, uwierzyli w siebie, masz niezwykłą wrażliwość. Wywiad z Wojtkiem wyjątkowy. Potrafisz, dzięki wielkiej empatii, świetnie rozumieć ludzi i ich problemy. Wszyscy potrzebujemy miłości, Tobie też jej życzę, jesteś the best.
Jesteś dobrym człowiekiem Marta. Zazdroszczę Ci takiej pracy, masz możliwość poznania wspaniałych ludzi i historii, które mają wiele mądrości życiowych.
Marto, jesteś niesamowita (...). Jesteś cudownym, wrażliwym człowiekiem i nikt inny nie mógłby się lepiej sprawdzić w prowadzeniu Twoich programów.
Chociaż drugi sezon "Sanatorium miłości" już za nami, to fani programu mogą odetchnąć z ulgą. Jak już bowiem informowaliśmy wcześniej, szykuje się trzeci turnus hitu TVP.
JP