Piąty sezon "Top Model" rozpoczął się od małego trzęsienia ziemi. Pierwsza uczestniczka od razu wydała nam się podejrzanie znajoma. Tak, to gwiazda "Miłości na Bogato", Karolina Gilon! Aspirująca modelka nie zdradziła się ze swoją telewizyjną karierą, przedstawiła się jako makijażystka i pasjonatka crossfitu.
Na początku ćwiczyłam, żeby schudnąć, teraz stało się to moją pasją. Schudłam 9 kilo - powiedziała.
Gilon od razu została poproszona o przebranie się w strój kąpielowy. Jej sylwetka odbiega od modelingowych standardów, ale jurorzy docenili wysportowane ciało Gilon.
Nie jest chudziutka, ale nie ma cellilitu - oceniła Joanna Krupa
Katarzyna Sokołowska miała problem z tatuażami Gilon.
Jesteś bardzo wytatuowana, to jest spora komplikacja w zawodzie modelki.
Męska część jury obawiała się o zbyt duże rozmiary aspirującej modelki.
Cały czas chudnę, jestem na dobrej drodze - zapewniała.
Gilon udało się przekonać jurorów - przeszła do kolejnego etapu.
Facebook.com/KarolinaGilonZnalazła się w nim również Jagoda Judzińska, od paru lat cierpiąca na chorobę skóry objawiającą się występowaniem przebarwień. Aspirująca modelka przyznała, że sporo czasu zajęło jej zaakceptowanie swojego ciała i powrót do marzeń o modelingu.
Uważam, że bielactwo jest moim atutem, wyróżniam się z tłumu i jestem inna. Chcę udowodnić innym, że dziewczyna z bielactwem tez może osiągnąć sukces - powiedziała.
Jurorzy nie mieli problemu z odmiennym wyglądem Jagody. Większy, stanowił dla nich raczej skromny, jak na modelkę, wzrost (173 centymetrów).
Piękna buzia, lubię twoją jasność i świetlistość. Brakuje mi wzrostu. Ale myślę, że nadrobisz charyzmą - stwierdziła Sokołowska.
Obłędne, oczy, obłędny biust - jestem na tak - ocenił Marcin Tyszka.
Biust ma za duży na wybieg, nie wiem, na prawdę nie wiem... żartuję, przechodzisz dalej - dodała Krupa.
Do kolejnego etapu udał się przejść również pochodzącemu z Nowego Jorku graczowi futbolu amerykańskiego Andre, siostrze słynnego modela Stasia Gulkowskiego i mamie rocznego synka, 21- letniej Natalii Gulkowskiej. Jurorów udało się przekonać do siebie także studentowi Wychowania Fizycznego Sebastianowi z Górnego Śląska i 18-letniej Oli mieszkającej w ośrodku wychowawczym, którą Joanna Krupa nazwała "trouble maker".
A jak Wasze wrażenia po pierwszym odcinku?
em