Zbliża się emisja jednego z najbardziej wyczekiwanych programów na żywo. Już teraz wiadomo, że w 17. edycji "Tańca z gwiazdami" nie zabraknie nazwisk, które przyciągną widzów przed telewizory. Produkcja ujawniła już wszystkich uczestników, dlatego przyszła pora na ogłoszenie par. 8 sierpnia na profilu tanecznego show pojawiła się pierwsza informacja na ten temat - "Michał Czernecki i Julia Suryś już wkrótce pojawią się razem na parkiecie 'Tańca z gwiazdami'" - mogliśmy przeczytać na Instagramie. Chwilę po ogłoszeniu zapytaliśmy tancerkę o to, co sądzi o decyzji stacji.
Ogłoszenie pierwszej pary od razu przyciągnęło uwagę internautów. Już niebawem widzowie przekonają się, czy duet Julii Suryś i Michała Czarneckiego okaże się jednym z najmocniejszych w tej edycji. Co sądzi o swoim partnerze sama Julia Suryś? W rozmowie z Plotkiem tancerka zdradziła kilka słów tuż po ogłoszeniu jej pary. - Jestem bardzo podekscytowana faktem, że w tej edycji moim partnerem będzie Michał Czernecki. Śledzę jego twórczość: świetny aktor - przyznała Suryś. Tancerka nie ukrywa, że ma wobec tej edycji konkretne zamiary. Jakie szanse widzi w wygranej? - Chciałabym, żeby Michał miał świetny czas w tym programie i postaram się zarazić go miłością do tańca. Taki jest mój cel, a ocenę tego, czy jest szansa na Kryształową Kulę, zostawię jurorom i widzom - podsumowała.
Udział Michała Czerneckiego w 17. edycji "Tańca z gwiazdami" wzbudził ogromne zainteresowanie nie tylko ze względu na jego debiut na parkiecie, ale również przez zamieszanie wokół jego życia prywatnego. Aktor, który stworzy taneczny duet z Julią Suryś, niedawno ogłosił rozstanie z żoną po 20 latach małżeństwa. Sprawa rozwodowa jest w toku - żona aktora zdecydowała się na wymowny krok i oficjalnie powróciła do nazwiska panieńskiego, co zostało odnotowane m.in. w rejestrach CEIDG.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!