Doda poinformowała swoich fanów o otrzymanych pogróżkach na InstaStories 23 maja - w dzień koncertu na festiwalu Polsatu. - Wracam z próby generalnej, wszystko super. Mniej super ma mój management, bo jest właśnie na komisariacie policji. Niestety, dostałam pogróżki, że zostanę dzisiaj, cytuję: "z*******a na scenie", ewentualnie jutro, więc zgłaszam sprawę na policję - opowiedziała obserwatorom Rabczewska. Choć gwiazda zakładała nawet, że organizatorzy zabronią jej w związku z groźbami wystąpić - ostatecznie dała wielki show przed sopocką publicznością. W rozmowie z reporterem Plotka Marcinem Wolniakiem wyjawiła później, czy obawiała się wejść na scenę.
W rozmowie Doda została zapytana, czy zważając na pogróżki, obawiała się wkroczyć na sopocką scenę i wystąpić. Artystka jasno odpowiedziała. - Nie i nie towarzyszył mi żaden strach. Byłam szczęśliwa, że mogę wyjść do swoich fanów. Dali mi oni mnóstwo energii i darli się, cieszyli się jak zwykle - stwierdziła Doda. - Ta wymiana tych emocji jest na najwyższym poziomie więc ja jestem bardzo naładowana pozytywnymi emocjami - podkreśliła Rabczewska.
Reporter Plotka dopytał też gwiazdę, czy w gorszych momentach mogła liczyć na pomoc ze strony otaczających ją artystów. Doda szczerze wyjawiła nam prawdę. Podzieliła się także zaskakującym wyznaniem. Zasugerowała, że wcześniej, niekoniecznie mogła liczyć na wsparcie. - Chyba pierwszy raz mam bardzo dużo wsparcia w branży, więc bardzo mi jest miło - odpowiedziała piosenkarka.
W dzień, gdy Doda opowiedziała fanom o otrzymanych pogróżkach udostępniła również na InstaStories ich treść. W przesłanym do mecenasa oraz menedżerki artystki mailu grożono jej śmiercią, wyzywając przy tym gwiazdę niewybrednymi słowami. - Ci psychopaci są coraz gorsi. Nie będę tego bagatelizować. Nie jest to fajne, nie jest to miłe - dodała w dalszych postach Rabczewska, nawiązując do faktu, że zgłosiła sprawę na policję.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.