Nie było retuszu zdjęcia? To dlaczego Olejnik wygląda tak korzystnie? Agencja zdradza tajemnicę

Czego nie wiemy o sesji Olejnik?

"Z twarzy podobna zupełnie do nikogo" - tak w skrócie można podsumować żale internautów na najnowsze zdjęcia Moniki Olejnik w "Vivie!". Prezes agencji, która realizowała sesje tłumaczy nam, że obróbka graficzna to nie wszystko.

Sesja Moniki Olejnik w najnowszej "Vivie!" wywołała spore poruszenie w internecie. Fani dziennikarki tak żywo i ostro komentowali jej zdjęcia z kolorowego magazynu, że ta pokazała "autorom głupich komentarzy" zdjęcia przed retuszem.

embed

Rozmawialiśmy z Piotrem Rudomino, prezesem agencji Metaluna , której fotograf - Piotr Porebsky - jest autorem sesji, dlaczego Monika Olejnik wydaje się tak odmieniona we wspomnianej sesji.

Duży wpływ na zdjęcie miało również ustawienie światła. Miękkie światło wygładza zmarszczki, dlatego ciężko porównywać te zdjęcia ze zdjęciami z imprez, które wykonuje się szybko i z agresywnym fleszem, podkreślającym wszelkie niedoskonałości. Warto też zaznaczyć, że pani Monika Olejnik miała zupełnie inny makijaż niż nosi na co dzień. Co oczywiste, odpowiedni makijaż czyli umiejętnie podkreślone oczy i wymodelowana twarz mogą znacznie odmłodzić.

Proszę mieć na uwadze fakt, że jest to sesja dla magazynu kobiecego, który ma określoną konwencję i ta sesja absolutnie się w nią wpisuje.
'Viva!'/Fot. Piotr Porebsky

Kilka godzin od publikacji zdjęć z sesji i kilka godzin po medialnej zawierusze, Monika Olejnik dodała kolejne swoje zdjęcia. Tym razem robione przez nią samą, zwykłą komórką.

Życie bez retuszu to moja codzienność i przyjemność - napisała pod galerią dziennikarka.
Screen z Facebook.com/Monika-Olejnik/ Piotr Porebsky.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA, KTÓRYMI OLEJNIK SKOMENTOWAŁA CAŁE ZAMIESZANIE >>

karo

Więcej o: