Ona już jest postrachem polskich restauratorów, on dopiero zaczyna. Ale idzie jak burza i teraz będzie konkurował z... własną ciotką, Magdą Gessler . A chodzi o Mateusza Gesslera , który dostał właśnie program w Polsacie pt. "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia".
Mateusz jest synem Adama Gesslera. Tego samego, o którym ostatnio było głośno głównie z powodu wielomilionowych długów. To jednak nic nie szkodzi w tym, żeby został gwiazdą Polsatu. Zresztą stacja już od dawna flirtowała z Mateuszem Gesslerem. W jego restauracji Warszawa Wschodnia na warszawskiej Pradze odbywały się konferencje ramówkowe Polsat Cafe i seriali Polsatu. Młody restaurator zadebiutował też w jednym z odcinków polsatowskiego "Top Chefa". Dał się poznać jako bardzo wymagający i surowy szef. Nie stosował wobec uczestników kulinarnego show żadnej taryfy ulgowej. Nie szczędził złośliwości i nie przebierał w słowach.
Zobacz, jak to ku***wa wygląda, chcesz to wydać? To nie będzie miało ani smaku, ani wyglądu. Jesteście bandą jełopów! Mam psa. Nawet psu bym tego nie dał! - krzyczał.
Innym razem denerwował się:
Wasza robota jest do d*py. Chcesz, żebym zamknął lokal? Macie 2 minuty - komenderował Gessler, obficie przeklinając.
Jego cięty język i odważne zachowanie przypadły do gustu szefom stacji.
Od początku był murowanym kandydatem do roli polskiego Gordona Ramseya. Wszyscy byli nim zachwyceni. Co prawda w produkcji przewinęło się jeszcze nazwisko Amaro, ale nie miał z Mateuszem Gesslerem najmniejszych szans - mówi nasze źródło w produkcji nowego show.
Mateusz Gessler jest z wykształcenia architektem krajobrazu. Gotowanie ma jednak we krwi. Jego wujem jest Piotr Gessler, ciągle jeszcze mąż Magdy Gessler . Zresztą gwiazda "Kuchennych rewolucji" o mały włos nie związałaby się właśnie z Adamem Gesslerem. Kiedy przez laty wróciła do Polski z zagranicy, byli umówieni na randkę, ale Adam się rozmyślił i wysłał na nią brata Piotra. Dalszy ciąg już znacie.
PolsatMateusz Gessler miał półtora roku, kiedy po rozstaniu rodziców, wyjechał z mamą do Francji. Mieszkał z mamą i babcią w Paryżu. Babcia Mateusza prowadziła tam małą restaurację turystyczną, której kuchnię szczególnie sobie upodobał.
Bardzo lubiłem gotować zupę. Wrzucałem do niej wszystko, co akurat miałem pod ręką. Zwłaszcza dużo foie gras, za co strofowała mnie babcia - śmieje się Mateusz Gessler. I dodaje, że to ona nauczyła go gotować.
Dziadek Mateusza, Zbigniew Gessler był cukiernikiem. Zaraz po wojnie założył w Warszawie cukiernię "Bajka", potem restaurację "Staropolska". Wkrótce rodzina rozwinęła interesy Zbigniewa, a jego kulinarną żyłkę odziedziczył także Mateusz. Podobno chciał uciec od gastronomii. Wybrał nawet skrajnie odmienny kierunek studiów. Pasja i wielka miłość do gotowania była jednak ogromna. Sprawiła, że ponad rok temu otworzył własną restaurację. Jej gośćmi są dziennikarze, aktorzy, celebryci oraz politycy i biznesmeni. To tam Monika Olejnik wyprawiła wesele swojemu synowi.
Po cichu liczymy, że Mateusz stanie się co najmniej tak popularny, jak Magda Gessler. I przyniesie stacji spore pieniądze - mówi nasz rozmówca.Kapif
Nic dziwnego. Według ostatniego raportu przygotowanego przez dom mediowy Lowe Media, stacja TVN zarobiła w zeszłym roku na reklamach w "Kuchennych rewolucjach" aż 133,4 miliony złotych. Czy Mateusz Gessler też odniesie sukces na miarę ciotki? Uczestnicy show Polsatu przez kilka tygodni będą zdobywać mistrzowskie umiejętności pod nadzorem Mateusza Gesslera i rywalizować o nagrodę główną. Zwycięzca dostanie 100 tys. złotych i pracę w restauracji Mateusza Gesslera. Program ruszy na przełomie marca i kwietnia. Będzie go można oglądać w Polsacie we wtorki o godz. 20.00.
Angelika Swoboda