Dla fanów Wodzianki to z pewnością nie będzie dobra wiadomość. Kto liczył na to, że hostessa ze studia Kuby Wojewódzkiego stanie się jego damą serca, musi pogrzebać głęboko swoje marzenia. Dominika Zasiewska bowiem właśnie się zaręczyła.
Zaręczyłam się. Chciałam się pochwalić tym całemu światu. Jestem szczęśliwa, w końcu czuję spokój. Może ta historia odwróci nieco uwagę od mojej pupy. Wszyscy o niej mówią, liczę na to, że jednak przestaną - powiedziała w rozmowie z Plotek.pl - Po pierwsze ja jej nie powiększałam! To był tylko zabieg. Oczywiście jestem zadowolona z efektu, ale za dużo się o tym mówi.
(Tym, którzy nie wiedzą, o jaki zabieg chodzi polecamy materiał: Wodzianka powiększyła POŚLADKI, bo "chciała mieć pupę jak brzoskwinka". TYLKO U NAS zobaczysz zdjęcia z zabiegu)
Wodzianka powiedziała nam o okoliczności, w jakich on i jej wybranek poznali się.
Poznaliśmy się przez przypadek, we wrześniu albo w październiku. Byłam akurat w klubie na imprezie, on był w grupie znajomych mojego znajomego. Zagadnął mnie i tak to się zaczęło - powiedziała Plotek.pl.
Od tamtego czasu ich uczucie zaczęło nabierać rozpędu.
On jest z Trójmiasta, tam się urodził. Początkowo przyjeżdżał do mnie na weekendy. Teraz ja się jednak do niego przeprowadziłam. Teraz do Warszawy przyjeżdżam tylko na nagrania - powiedziała w rozmowie z Plotek.pl.
Wodzianka, jak sama podkreśla, czuje się szczęśliwa u boku trójmiejskiego biznesmena.
On jest zwariowany, kochany, ma poczucie humoru. Z drugiej strony jest przy tym bardzo opiekuńczy i szczery. Widzę, ze się mną zajmuje - rozpływała się Wodzianka. - Z kolei on uwielbia moją kuchnię. Lubi wszystkie dania kuchni polskiej. Najbardziej rosół, przepada za nim.
Ukochany Wodzianki już dawno zdecydował, że to ona jest tą jedyną. Zasiewska jednak potrzebowała dużo więcej czasu.
On mi się oświadczał z 40 razy, ale za każdym razem odmawiałam, aż do teraz - wspominała Wodzianka. - Byliśmy tydzień temu w Czarnogórze. Odwiedziliśmy w trakcie jednej z wycieczek po okolicy maleńką cerkiew, która miała chyba ze 400 lat. Gdy weszliśmy do środka, zapytał: czy zostaniesz moją żoną?
Odpowiedź brzmiała tym razem: tak.
Mam wymarzony pierścionek, jest skromny. To takie maleńkie złote serduszko - mówi nam dalej Wodzianka. - Jest na nim napisane: kocham kocham kocham.
Para jeszcze nie ustaliła daty ślubu. Póki co wiedzą jednak, że nie chcą hucznej uroczystości.
Na pewno to będzie skromny. Jedynie cywilny, bo on jest rozwodnikiem - powiedziała Plotek.pl.
Narzeczonym serdecznie gratulujemy.
karo,vic