Tych, którzy przyszli na sobotni koncert Dody w Braniewie, czekała odmienna niż zwykle scenografia. Nie było znanych z wcześniejszych występów bawolich serc, trupich czaszek czy rąk kościotrupa, ale woda, nimfy, ponton, a w nim... małe dziecko! Tak właśnie wyglądało wykonanie utworu "Electrode" w którego klipie, jeżeli pamiętacie, także występuje dziecko .
Ten niezwykły efekt udało się uzyskać dzięki temu, że w okół braniewskiego amfiteatru płynie woda.
Reakcje ludzi były niezastąpione - wiele osób nastawiało się na jakieś wołowe serca itd., a tu czysta energia i radość, świetne show! - opisuje fan Dody.
A Doda skomentowała to tak:
Szalona energia wyzwalała w artystce najbardziej niekonwencjonalne zachowania. W pewnym momencie weszła basiście z akompaniującego jej zespołu na barana i zaczęła filmować publiczność telefonem komórkowym! Fan Dody przysłał nam zdjęcie dokumentujące to zdarzenie.
alex