Bam Margera płacze po tragicznej śmierci przyjaciela WIDEO

Bam mówił:

Nigdy nie straciłem nikogo na kim mi naprawdę zależało, to mój najlepszy przyjaciel. Byłem w Arizonie kiedy o tym usłyszałem. To był przyjaciel, z którym spędziłem najlepsze chwile w moim życiu. (...) On jest najweselszą osobą jaką znam, najmądrzejszym gościem, bardzo utalentowanym. To niesprawiedliwe, niesprawiedliwe.

Na pytanie dziennikarza ''jak sobie z tym radzisz?'' Bam odpowiada:

Nie radzę, nie radzę. To było okropne kiedy przez sześć godzin siedziałem w samolocie nie mogąc być ze wszystkimi. Ja utknąłem w samolocie.

To jeszcze nie koniec, znane są nowe fakty.

(Wypowiedź zaczyna się od drugiej minuty)

Bam opowiadał też, że znał Ryana jak inny, jakby był jego bratem. Mówił też, że nigdy nie pozbiera się po tej stracie. Margera niedawno bronił też zmarłego przyjaciela gdy krytyk filmowy Roger Ebert krytykował Dunna za jazdę po pijaku. Margera nie przebierając w słowach powiedział wtedy:

Miliony ludzi teraz płaczą, zamknij swoją pier**loną buzię. (...) Straciłem swojego przyjaciela, płakałem histerycznie cały dzień a teraz jakiś kawał gó*na musi wciskać swoje dwa grosze.

Wiadomo też kto zginął razem z Ryanem.

Ryan w pechową noc nie jechał sam. Zginął również pasażer, którym był Zachary Hartwell. Jak podaje dailymail.co.uk Zachary był asystentem produkcji przy programie ''Jackass''. Hartwell był też byłym wojskowym. Trzykrotnie uczestniczył w misji w Iraku. Rok temu się ożenił. To zdjęcie zostało wykonane na kilka godzin przed tragedią i  umieszczone na portalu Twitter. Widać na nim, że cała trójka najprawdopodobniej spożywa alkohol.

Co najgorsze na miejsce tragedii przyjeżdżają ludzie, którzy kradną części wraku samochodu, które później chcą sprzedawać na eBay'u. Szkoda to nawet komentować.