Mateusz Borek cieszy się opinią jednego z najpopularniejszych dziennikarzy i komentatorów sportowych w Polsce. Przez ostatnie dwie dekady był związany z Polsatem. W międzyczasie angażował się też w inne projekty, w tym Kanał Sportowy prowadzony na YouTube. Podczas transmisji sobotniego odcinka przyznał, że kilka tygodni temu otrzymał list z Telewizji Polsat z wypowiedzeniem kontraktu. Decyzja władz stacji mocno go zaskoczyła.
Jeśli chodzi o nagłe zwolnienia dziennikarzy, to do tej pory prym wiodła Telewizja Polska. Wraz ze mianą rządu w Polsce tzw. 'dobra zmiana' dotarła nawet do TVP. Jej następstwem było zwolnienie części pracowników, w tym Hanny Lis. Dziennikarka rozstała się z Telewizją Polską na początku 2016 roku. Wtedy też postanowiła nie wracać więcej do publicystyki i dziennikarstwa informacyjnego. Politykę zamieniła na tematy lifestyle'owe.
Kilka miesięcy później z TVP został zwolniony Jarosław Kret. Prezenter pogody nie dowiedział się o decyzji pracodawcy wprost. Podobnie jak w przypadku Moniki Zamachowskiej jego nazwisko niespodziewanie nie znalazło się w grafiku.
Beata Tadla również ma na koncie krótki epizod w TVP. Dziennikarka przez trzy lata prowadziła główne wydanie 'Wiadomości'. W 2016 roku została jednak zwolniona. Powód? 'Zmiana koncepcji programu'. Tadla nie rozpaczała i słusznie. Bardzo szybko została zatrudniona w Nowej TV, skąd przeszła do Radia Zet.
Joanna Racewicz została wyrzucona z redakcji 'Pytania na śniadanie' wiosną 2018 roku. Władze TVP tłumaczyły wówczas swoją decyzję tym, że prezenterka wykorzystywała markę programu śniadaniowego do promocji innych produktów i mimo wielu upomnień nie stosowała się do zakazu. Sama zainteresowana stanowczo temu zaprzeczyła i w konsekwencji z hukiem wyleciała z pracy. Nie ma się czemu dziwić, że nie ma najlepszego zdania o byłym pracodawcy.
Jesienią ubiegłego roku zwolniona została Monika Zamachowska. Prezenterka od lat była związana z Telewizją Polską. Wydawało się więc, że jej pozycja jest nie do ruszenia. Mimo wszystko pracodawca nie uwzględnił jej w listopadowym grafiku. Miejsce Moniki Zamachowskiej zajęła Małgorzata Tomaszewska.
Początkowo Zamachowska nie chciała komentować wyrzucenia z pracy. Z czasem pozwoliła sobie jednak na wbicie szpili TVP.