Karolina Plachimowicz dała nam się poznać w drugiej edycji programu jako Brigitte. Celebrytka zaskakiwała swoimi kultowymi już hasłami w każdym odcinku. W "Projekt Lady" zajęła czwarte miejsce, a od zakończenia programu przeszła sporą metamorfozę. Znacznie schudła i zaczęła stopniowo ingerować chirurgicznie w swój wygląd.
"Brigitte" najpierw nieznacznie zrzuciła nadprogramowe kilogramy i postawiła na wyrazisty makijaż. Tuż po tym Karolina zdecydowała się na operację nosa, za którego kształtem nie przepadała.
Instagram.com/ karolina_plachimowicz
W międzyczasie Plachimowicz zdecydowała się na operację piersi. Chciała, żeby wróciły do kształtu sprzed ciąży. Jednak finalnie nie była zadowolona z ich nowego rozmiaru.
Jednak w ostatnich dwóch tygodniach Plachimowicz przeszła kilka kolejnych operacji, czym nie omieszkała się pochwalić na Instagramie. Tym razem było to dość inwazyjne "zabiegi". Najpierw "Brigitte" zdecydowała się wymienić implanty piersi, które nie spełniały jej oczekiwań. Celebrytka opublikowała zdjęcia, które dla wielu osób mogą być niesmaczne. Widzimy na nich implanty wyjęte z jej piersi. Dodatkowo Karolina zdecydowała się na usunięcie tzw. poduszek Bichata z policzków. Dzięki temu jej twarz stała się smuklejsza.
Instagram
Instagram
To był jednak dopiero wierzchołek góry lodowej. Kilka dni później Plichowicz po raz kolejny poddała się operacji w tureckiej klinice. Tym razem pod nóż poszedł jej podbródek, który przez lata przysparzał Karolinie wielu kompleksów. Wyraźnie uradowana celebrytka pochwaliła się efektami na Instagramie. Nie kryła też radości z efektu, który udało się jej osiągnąć.
Instagram
Instagram
Następnie była gwiazda "Projektu Lady" postanowiła zmienić kształt swoich pośladków i poddała się liposukcji, czyli odsysaniu tłuszczu. Tutaj również postanowiła podzielić z internautami dość niesmacznymi zdjęciami zrobionymi chwilę przed zabiegiem. Dodatkowo podzieliła się przemyśleniami.
Następnie opisała, co czuła chwilę przed operacją.
Instagram
Instagram
Chociaż operacja się udała, Plachinowicz przez pierwszą dobę obawiała się nawet o swoje życie.
"Brigitte" pochwaliła się efektami kilka dni po przebytych operacjach. Widać, że jej sylwetka jest znacznie odmieniona. Choć publikowanie takich zdjęć dla wielu osób jest przekroczeniem granic dobrego smaku, wielu fanów dziękowało jej za pokazanie kulisów i nieprzekłamywanie rzeczywistości.
Trzeba przyznać, że Karolina Plachimowicz nie przypomina dziś dawnej siebie. Zmiany wyszły jej na dobre. Zastanawiamy się tylko, czy pewnych drastycznych szczegółów nie ma mogła zostawić dla siebie.