• Link został skopiowany

Agnieszka Jastrzębska kreuje się na specjalistkę od show-biznesu. Mamy 9 niezbitych dowodów na to, że do tego tytułu jest jej BARDZO daleko

Agnieszka Jastrzębska wzbudza skrajne emocje. Chcecie wiedzieć, dlaczego? Sprawdźcie naszą subiektywną listę największych wpadek portalu sygnowanego nazwiskiem dziennikarki.
Małgorzata Rozenek, Agnieszka Jastrzębska Małgorzata Rozenek, Agnieszka Jastrzębska KAPIF.pl

Małgorzata Rozenek i jej ciążowy brzuszek

Agnieszka Jastrzębska od lat kreuje się na największą przyjaciółkę wszystkich gwiazd, znającą ich życie od podszewki. Możemy być pewni, że w łaski Małgorzaty Rozenek raczej prędko się nie wkradnie. Skąd takie wnioski?

W niedzielę "Perfekcyjna" wywołała spore zamieszanie w sieci, gdy swoje zdjęcie na Instagramie opatrzyła bardzo sugestywnym opisem. Brzmiał on: "Najpierw przychodzi miłość, potem małżeństwo, a dalej dziecięca kołyska". Choć po czasie okazało się, że tekst jest jedynie nawiązaniem do popularnej amerykańskiej wyliczanki, media oraz fani gwiazdy zdążyli wysnuć inne wnioski. Podobnie zrobiła Jastrzębska, która następnego dnia na antenie "Dzień Dobry TVN" zachwycała się, że prawdopodobnie już niedługo na świecie pojawi się potomek Rozenek i Majdana.

 

Radosław Majdan, Małgorzata RozenekScreen z Instagram.com/m_rozenek

 

 

Kilka miesięcy temu oboje w wywiadach mówili o tym, że chcieliby mieć dziecko i będą starali się jak najszybciej spełnić to marzenie. Teraz okazuje się, że być może już niebawem ich rodzina się powiększy! - zaczęła.

Ale to dopiero kolejne zdanie mogło skrępować Rozenek.

Wiele też sugeruje zdjęcie brzuszka, które pokazała kilka godzin wcześniej - zakończyła.

Szkoda tylko, że rzeczone zdjęcie miało pokazać nie ciążowe krągłości, a to, w jak dobrej formie jest aktualnie gwiazda. Obecnie bowiem przygotowuje swoje ciało do sezonu bikini, wyciskając siódme poty na siłowni.

 

Małgorzata RozenekScreen z Instagram.com/m_rozenek

Conchita Wurst Conchita Wurst Screen z Instagram.com/conchitawurst / Jastrzabpost.com

"Conchita Wurst nie żyje!"

W sobotę na Facebooku portalu Agnieszki Jastrzębskiej pojawił się link z wyjątkowo wstrząsającym nagłówkiem. "Szok! Conchita Wurst została zabita! Fani są przerażeni" - można było przeczytać. Jednak po przejściu na stronę czytelnik dowiadywał się, że zwyciężczyni Eurowizji ma się bardzo dobrze, a sensacyjne słowa miały się jedynie odnosić do tego, że wcielający się w postać Conchity Wurst Tom Neuwirth planuje zrezygnować ze swojego scenicznego alter ego.

Muszę ją zabić. Czuję, że muszę stworzyć kolejną osobowość sceniczną. Nie wiem jeszcze, czy to będę prawdziwy ja. Po zwycięstwie Eurowizji, jako brodata kobieta osiągnąłem w zasadzie wszystko. Nie potrzebuję jej więcej. Niebawem będę 30-latkiem i stawiam sobie wiele pytań: Kim jestem? Dlaczego jestem w tym ciele? - mówił w rozmowie dla niemieckiego "Welt am Sonntag".

 

Conchita Wurst nie żyjeScreen z Facebook.com/Jastrzabpost

 

Choć portal nigdy nie stronił od szokujących nagłówków, tym razem według czytelników zabrnął za daleko. Internauci bez ogródek pisali to w komentarzach pod postem.

Jaki beznadziejny dziennikarzyna musiał dać taki tytuł. Porażka.
#cyckoplecy jak zwykle w formie. Nagłówek dla klikalności. Żenada.
Przestaję śledzić, bo tytuły są żałosne - to tylko niektóre z wpisów.



Agnieszka Jastrzębska, Dominika Gwit Agnieszka Jastrzębska, Dominika Gwit KAPIF.pl

Jastrzębska o Dominice Gwit: "Totalna porażka!"

Specjalne miejsce w sercach wielu osób zajmują także materiały Agnieszki Jastrzębskiej dla programu "Dzień Dobry TVN", gdzie celebrytka jest zapraszana jako specjalistka od show-biznesu i pokazuje materiały z czerwonego dywanu i nie tylko. Wiele osób twierdzi jednak, że jej styl przeprowadzania wywiadów jest, mówiąc delikatnie, osobliwy. Internauci często wytykają jej, że jest mało profesjonalna, a nawet wręcz nietaktowna. Najlepszym przykładem będzie przytoczenie jej wywiadu z Dominiką Gwit, z którą spotkała się, aby porozmawiać o jej książce.

Wszyscy znamy twoje zmagania z wagą, twoje spektakularne schudnięcie. 50 kilo. I potem efekt jo-jo. Totalna, mogłoby się wydawać, porażka. Jak ty to oceniasz? - wytknęła jej bez ogródek Jastrzębska.
Po pierwsze - nie jako porażkę, a jako lekcję - zaczęła odpowiadać, ale widać było, że bezpośredniość Jastrzębskiej wybiła ją z rytmu.

 

Dominika Gwit w programie 'Dzień Dobry TVN'Screen z dziendobry.tvn.pl

 

A dalej? Dalej było tylko gorzej.

W swojej książce piszesz, że byłaś i już zawsze będziesz otyła. Co to znaczy? - pyta dziennikarka i nie czekając na odpowiedź dodaje w swoim stylu: - To znaczy, że dla ludzi, którzy mają rozmiar większy niż 38 nie ma już żadnego ratunku?

Fani programu byli bezwzględni wobec jej pytań, a swoje opinie chętnie wyrażali na oficjalnej stronie "Dzień Dobry TVN".

Dziewczyno, co ty mówisz. 38? 38 to rozmiar, o którym marzą dziewczyny otyłe. Widzisz, w jakich ty kategoriach myślisz? Moja otyłość pokonała mnie psychicznie najbardziej wtedy, kiedy byłam najchudsza. Wyglądałam jak zabiedzony chłopiec. Bałam się myśleć o jedzeniu, bałam się, że przytyję od myślenia o jedzeniu. Niech ludzie sobie myślą, co chcą.
Jak można zatrudniać takich dziennikarzy, porażką jest pani Jastrzębska w tym wywiadzie...
Jastrzębska... Ciebie zupełnie pogrzało? "Dla kobiet w rozmiarze 38 nie ma ratunku"? Jak można promować taki pustostan?
Straszna baba... W ogóle nie słucha, wtrąca się, ocenia... TVN, ratuj! Zmień ją!

Ale TVN nie posłuchał, a Jastrzębską wciąż można regularnie oglądać w śniadaniówce.

 

 

 

Iga Lis Iga Lis Screen z Instagram.com/iga_lis / Facebook.com/VogulePoland

Iga Lis i jej zdjęcie z "chłopakiem"

W połowie lutego portal Agnieszki Jastrzębskiej opublikował informację, że Iga Lis ma chłopaka i to właśnie z nim spędziła święto zakochanych. Dowodem miały być zdjęcia ze spotkania, które - jak wiemy ze Snapchata początkującej modelki - faktycznie miało miejsce, ale w żadnym wypadku nie miało podłoża romantycznego.

Córka Kingi Rusin, Iga Lis w tym roku spędziła ze swoim chłopakiem spóźnione Walentynki. Dziewczyna jest bardzo szczęśliwa w swoim związku, chociaż stara się z tym nie obnosić - można było przeczytać na stronie obok dokładnego opisu ich "randki".

Wiadomość okazała się nowością nie tylko dla czytelników, ale i dla samej zainteresowanej, która o swojej kwitnącej miłości dowiedziała się właśnie z portalu Jastrzabpost.com. Sprostowanie napisała na swoim Snapchacie, tłumacząc, że wyrażenie "besties", którym opisywała swoją relację z modelem Dominikiem Sadochem, oznacza "best friends" (czyli "najlepsi przyjaciele"). Ameryki, można pomyśleć, nie odkryła, ale portalowi to hasło przysporzyło sporych trudności. Całość wyłapał fanpage "Vogule Poland", który ironicznie przestrzegał przed używaniem sformułowania, które nie dla wszystkich jest tak jasne, jak być powinno.

UWAGA, WAŻNE!
Nie używajcie w swoich social media stwierdzenia "besties", bo wkrótce może się okazać, że przyjaciółka czy przyjaciel od lat są Waszymi ukrytymi kochankami! Przynajmniej według Jastrząb Post, o czym poinformowała nas Iga Lis. Ciekawe, czy jej mama i Aga będą przybijały sobie teraz piątkę w Dzień Dobry TVN...

 

 

Po wykryciu wpadki portal przeredagował treść artykułu, podkreślając, że Iga i Dominik są na razie co prawda jedynie przyjaciółmi, ale "niewykluczone, że ich bliskość wkrótce przerodzi się w coś poważniejszego", tym bardziej, że razem tworzyliby piękną parę.

Kinga Duda Kinga Duda Screen z Instagram.com/wujaszekliestyle / Jastrzabpost.com

"Kinga Duda zaręczyła się!"

W tym samym czasie portal specjalistki od show-biznesu opublikował kolejną szokującą informację: córka prezydenta Andrzeja Dudy, Kinga Duda zaręczyła się! Przyszłym mężem pierwszej córki miał być jej obecny chłopak, który według portalu miał "cieszyć się dobrą opinią w środowisku" i być "nie tylko mądrym mężczyzną, ale także świetnym sportowcem".

To był ważny dzień dla rodziny prezydenckiej. Zaręczyny odbyły się w Krakowie w towarzystwie najbliższych osób. Kinga radosną wiadomością od razu podzieliła się z przyjaciółkami chwaląc się złotym pierścionkiem z delikatnym diamentem - można było przeczytać zeznania rzekomego znajomego dziewczyny.

Jastrząb PostScreen z Jastrzabpost.com

 

Jastrząbpost.com zdążył także ustalić, że data ślubu nie została jeszcze ustalona. Niestety, i ta informacja okazała się nieprawdziwa, co potwierdził Marek Magierowski z biura prasowego KPRP.

Te doniesienia nie są prawdą - mówił w rozmowie z Plotek.pl.

A wystarczyło spytać.

Agnieszka Jastrzębska, Doda Agnieszka Jastrzębska, Doda KAPIF.pl

Agnieszka Jastrzębska kontra Doda

Doda i Agnieszka Jastrzębska swojego czasu były niemal przyjaciółkami. Na imprezach chętnie pozowały razem do zdjęć, wypowiadając się na swój temat w samych superlatywach. Nawet gdy doszło do słynnego incydentu, w którym to Agnieszka (wówczas jeszcze) Szulim i piosenkarka pobiły się, przez co ta druga stała się dla TVN-u wrogiem publicznym numer jeden, Jastrzębska wciąż trzymała stronę kontrowersyjnej diwy.

 

Agnieszka Jastrzębska, DodaKAPIF.pl

 

Wszystko zmieniło się, gdy Jastrzębska zaczęła pojawiać się w programie "Na językach", którego gospodynią była Agnieszka Woźniak-Starak. Skończyły się wspólne zdjęcia i ciepłe słowa na temat Dody.

Żadna z pań nie ukrywa swojej wzajemnej niechęci, jednak o ile Doda otwarcie krytykuje Jastrzębską, o tyle negatywny stosunek Jastrzębskiej do Dody jest nieco bardziej zakamuflowany.

Najlepszym przykładem będzie to, że Jastrzębska na swoim portalu pominęła Dodę, tworząc listę osób, które miały się pojawić na ostatnim koncercie sylwestrowym. Gdy fan Dody spytał ją o powód, dla którego jej nazwisko nie zostało wymienione na portalu, ta odparła bez ogródek:

Przecież było powiedziane na konferencji prasowej TVP, że byłam w USA i nie mogłam nagrać zapowiedzi, a Jastrzębska to złośliwa i dwulicowa szuja.

Niejednokrotnie na portalu Jastrząbpost.pl pojawiały się także nieprawdziwe informacje na temat Dody. Przykład? W opisie procesu pomiędzy piosenkarką a jej byłym narzeczonym, Emilem Hairadem fakty zostały naciągnięte tak, aby to ją przedstawić jako przegraną. Nie jest bowiem tajemnicą, że Jastrzębska w tym konflikcie od zawsze trzyma stronę Haidara.

Doda i Agnieszka Jastrzębska swojego czasu były niemal przyjaciółkami. Na imprezach chętnie pozowały razem do zdjęć, wypowiadając się na swój temat w samych superlatywach. Nawet gdy doszło do słynnego incydentu, w którym to Agnieszka (wówczas jeszcze) Szulim i piosenkarka pobiły się w toalecie w Chorzowie, przez co ta druga stała się dla TVN-u wrogiem publicznym numer jeden, Jastrzębska wciąż trzymała stronę kontrowersyjnej diwy.
Anna Mucha i agresywne zwierzę Anna Mucha i agresywne zwierzę Screen z Instagram.com/taannamucha / Jastrzabpost.com

Kot jako "agresywne zwierzę"

We wrześniu 2015 roku wyjątkowo aktywna na Instagramie i podchodząca do niego z dystansem Anna Mucha wrzuciła do sieci zdjęcie zadrapań, których nabawiła się podczas zabaw ze swoim uroczym kotem. Tyle wystarczyło, by na portalu Jastrzębskiej pojawił się artykuł z pełnym grozy tytułem: "Anna Mucha zaatakowana przez agresywne zwierzę. Pokazała rany".

 

Nagłówek portalu Jastrzabpost.comScreen z Jastrzabpost.com

 

Trudno się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że kot jest zwierzęciem - do tej części tytułu nie mamy więc większych zarzutów. Ale blizny, którymi na Instagramie chwaliła się aktorka, były świadectwem nie jego pełnego agresji ataku, a zwykłych psot. Stosunek dramatyzmu do faktycznych wydarzeń był więc odwrotnie proporcjonalny.

W razie jakichkolwiek wątpliwości - tak wygląda ów predator:

Czy te oczy mogą kłamać? Czy ja mogę serce złamać itp.? #albumrodzinny

Post udostępniony przez Anna Mucha (@taannamucha)

 

 

Pożar w TVP Pożar w TVP EAST NEWS / Screen z Jastrzabpost.pl

TVP "płonie"

W marcu 2016 roku w siedzibie Telewizji Polskiej doszło do nieprzyjemnego incydentu. W łazience na pierwszym piętrze, tuż obok studia "Pytania na Śniadanie", wybuchł niewielki pożar, w efekcie czego ewakuowano ponad 150 osób, a na miejsce przyjechało aż 30 strażaków. Sytuacja była jak najbardziej poważna, jednak to, jak przedstawił ją portal dowodzony przez Agnieszkę Jastrzębską, było zdecydowanie nieadekwatne co do jej rozmiarów. Na stronie pojawiło się bowiem dramatyczne zdjęcie budynku zajętego ogniem.

 

Pożar w budynku TVPScreen z Jastrzabpost.pl

 

Był to, oczywiście, fotomontaż, który miał wzbudzić u czytelnika żywe emocje i zachęcić go do kliknięcia w link.

A tak w rzeczywistości wyglądał budynek TVP podczas akcji strażaków:

 

Pożar w TVPREPORTER / EAST NEWS

 

Różnica jest spora, prawda?

Katarzyna Moś Katarzyna Moś KAPIF.pl / Screen z Jastrzabpost.pl

Katarzyna Moś nie jedzie na Eurowizję?

Katarzyna Moś przed paroma dniami została wytypowana do reprezentowania naszego kraju podczas tegorocznej Eurowizji. Tymczasem na portalu Agnieszki Jastrzębskiej pojawił się artykuł, który sprawił, że można było w to zwątpił. Nie czytając bowiem jego treści, łatwo było uwierzyć, że ze względu na pomyłkę w konkursie weźmie udział nie Moś, a ktoś zupełnie inny.

Ogromna wpadka TVP z Eurowizją 2017! Kasia Moś nie jedzie do Kijowa? - czytamy.

 

Katarzyna MośScreen z Jastrzabpost.pl

Był sensacyjny nagłówek, było i zdjęcie zapłakanej piosenkarki, a po kliknięciu... wielkie rozczarowanie. W artykule chodziło o zgoła inną pomyłkę. Okazuje się, że na oficjalnej stronie konkursu pojawił się błędny komunikat, że w bieżącym roku gala odbędzie się nie w Kijowie, a we Lwowie. Po kilku godzinach błąd na stronie został poprawiony, ale artykuł wprowadzający czytelnika w błąd na portalu dziennikarki pozostał niezmieniony.

 

Więcej o: