Wszyscy pamiętamy buczenie, jakie spotkało, być może niezasłużenie, siostry Tolmachevy, które w 2014 roku reprezentowały Rosję. Był to wyraz dezaprobaty dla agresywnej polityki Rosji, która właśnie najechała na tereny należące do Ukrainy. W tegorocznej edycji festiwalu reprezentant Rosji, Sergey Lazarev, nie tylko nie został wybuczany, ale wręcz typowany był na faworyta. Wyrazem ironii, a może i sprawiedliwości dziejowej jest fakt, że przegrał właśnie z reprezentantką Ukrainy, co pozwala sądzić, że jej zwycięstwo ma nie tylko artystyczny, ale polityczny i symboliczny charakter. Rosjanie wpompowali w promocję swojego kandydata ogromne pieniądze, tymczasem wygrała Jamala z piosenką o represjach Stalina wobec Tatarów krymskich, z których wywodzi się wokalistka.
Maja Suslin / AP / AP
Martin Meissner / AP (AP Photo/Martin Meissner)
Jamala tak naprawdę nazywa się Susanna Jamaladinova i urodziła się w Osh w Kirgizji 27 sierpnia 1983 roku. W jej żyłach płynie krew Tatarów krymskich (ze strony ojca) i Ormian (ze strony matki). W dodatku jest spokrewniona z Aramem Chaczaturianem, wielkim 20-wiecznym kompozytorem ormiańskim. Tatarskie pochodzenie było dla niej sporym obciążeniem społecznym.
Screen z Instagram.com/Jamalajaaa
Screen z Instagram.com/Jamalajaaa
Deportacje, o których wspominała Jamala, dotknęły w czasie II Wojny Światowej także jej rodzinę. Komuniści uznali Tatarów krymskich za nazistowskich kolaborantów, wyrzucili z domów i przetransportowali w bydlęcych wagonach do Azji. Strasznej podróży, bez jedzenia, wody i świeżego powietrza, nie przetrwało wiele osób, w tym córka jej prababki.
Obecnie na Krymie żyje około 300 tysięcy Tatarów, którzy są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Kiedy 2 lata temu wkroczyli tam Rosjanie, rodzina Jamali zdecydowała się tam pozostać. Choć ona sama jest tam traktowana jak faszystka lub amerykańska marionetka, stara się uważać, żeby swoją postawą nie zaszkodzić mieszkającej tam rodzinie.
Screen z Instagram.com/Jamalajaaa
Jamala śpiewać zaczęła już jako dziecko. Pierwsze profesjonalne nagrania popełniła jako 9-latka, a kiedy miała 12 lat, zaczęła śpiewać ludowe pieśni tatarskie. Muzykę klasyczną studiowała najpierw w Kirgistanie, a potem na Krymie. Początkowo wszystko zapowiadało, że Jamala poświęci się śpiewowi operowemu i zostanie solistką w słynnej mediolańskiej La Scali, ale ostatecznie zwyciężyła namiętność do jazzu i muzyki orientalnej.
W swoim kraju jest cenioną artystką. Ma też sporo nagród: ELLE Style Award (nominacja piosenkarka roku), Best Fashion Awards (Inspiracja roku), oraz komplet tegorocznych nagród muzycznych w kategoriach najlepszy album, najlepsza artystka, najlepsza piosenka i najlepszy duet.
Screen z Instagram.com/Jamalajaaa
Jamala wystąpiła także w filmie.
Screen z Instagram.com/Jamalajaaa
Polityczna wymowa zwycięskiej piosenki nie umknęła komentatorom w Rosji. Niektórzy politycy z Moskwy mówili wręcz, że piosenka oczernia Rosję, jednak organizatorzy Eurowizji ostatecznie uznali, że "1944" nie narusza regulaminu festiwalu.
"Kiedy przybywają obcy
I wchodzą do twojego domu
Zabijają wszystkich
I mówią:
Jesteśmy niewinni, niewinni" - śpiewa Jamala.
Screen z Instagram.com/Jamalajaaa
Jamala ciepło wyrażała się o naszym reprezentancie, Michale Szpaku.
Michał Szpak co prawda nie wygrał, ale wygrała właśnie Jamala. Gratulujemy.
Screen z Instagram.com/Jamalajaaa