Szydło nie pokazuje męża, Kopacz chwali się córką. Co łączy i dzieli dwie najważniejsze kobiety polskiej polityki?

Beata Szydło i Ewa Kopacz starły się w poniedziałek w trakcie debaty, a wyborcy mogli porównać ich polityczne i retoryczne argumenty (lub ich brak). A gdyby tak spojrzeć na obie panie od tej prywatnej strony?
Ewa Kopacz w 2008 i Beata Szydło w 2010 Ewa Kopacz w 2008 i Beata Szydło w 2010 Ewa Kopacz w 2008 i Beata Szydło w 2010/ Fot. AG/Forum

Mąż

Ewa Kopacz

Swojego męża Ewa Kopacz poznała jeszcze jako studentka Akademii Medycznej. Spotkali się w pociągu z Radomia do Lublina. Pani premier zapamiętała nawet datę, 13 marca, bo było to w imieniny jej mamy, Krystyny. Marek Kopacz miał na sobie zakrwawioną kurtkę i właśnie ten szczegół zwrócił uwagę młodziutkiej studentki.

Wymieniliśmy adresy i tak się zaczęło. A skończyło po czterech latach ślubem. Do dzisiaj nie wiem, czy ten cywilny można uznać za ważny. Była taka burza, że ja nie słyszałam, co mąż powiedział, a on pewnie też nie za bardzo słyszał, co ja odpowiedziałam - czytamy w  Fakt.pl.

Ewa Kopacz rozwiodła się z mężem w 2008 roku. Wiedziało o tym niewiele osób, dopiero ich córka, Katarzyna zdradziła, że faktycznie do rozwodu doszło.

Rodzice nadal utrzymują przyjacielskie kontakty, codziennie rozmawiają ze sobą i wspierają się nawzajem. Ich rozwód nie wpłynął na moje kontakty z nimi - mówiła Katarzyna Kopacz w 2008 roku w rozmowie z portalem Fakt.pl.

Marek Kopacz zmarł w 2013 roku.

Beata Szydło

Beta Szydło męża także poznała na studiach. Edward Szydło studiował historię, był kapitanem drużyny szczypiornistów.

Duży, wesoły, erudyta, oddany pracy. Ciepły i rubaszny - wspomina Zbigniew Starzec, starosta oświęcimski, w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

Beata Szydło i Edward SzydłoJAKUB GRUCA / JAKUB GRUCA / Newspix.pl

Ślub wzięli w 1987 roku, zamieszkali w bursie.

Choć nie pochodzi stąd, to swój chłop, nikomu pomocy nie odmówi - powiedział Se.pl jeden z sąsiadów pary z Przecieszyna.

Mąż Beaty Szydło gustuje w podobnych rozrywkach, co były prezydent Bronisław Komorowski - poluje. Ale na tym nie koniec.

Jest nie tylko zapalonym pszczelarzem i myśliwym, należy nawet do koła łowieckiego, więc doskonale zna życie roślin i zwierząt. Opowiada o nim z wielką pasją, dzieci uwielbiają go słuchać - mówi w rozmowie z Se.pl Maria Polak z Zespołu Przedszkolno-Szkolnego w Przecieszynie.

Z mężem Beaty Szydło wiąże się też nieprzyjemna historia, dotycząca budowy trasy S1. Kandydatka na premiera o nią walczyła, jednak okoliczni mieszkańcy protestowali. Se.pl ustalił, że mąż Szydło miał namówić jednego z nich, aby napisał donos na "najgłośniej buntującego się" do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Sytuacja jest dla mnie trudna, no bo co ja mam na ten temat powiedzieć? Ja w tym czasie byłam na stypendium w Stanach i naprawdę nic nie wiedziałam o działaniach mojego męża - zapewniała tabloid.

Obecnie Edward Szydło pracuje w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Oświęcimiu i jest dyrektorem Społecznej Szkoły Zarządzania i Handlu w Oświęcimiu. U boku swojej żony publicznie pokazuje się niezwykle rzadko. Poza zdjęciami paparazzi, można było jedynie obejrzeć go na fotorelacji z obchodów złotego jubileuszu koronacji obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej.

Beata Szydło, Edward SzydłoJAKUB GRUCA / JAKUB GRUCA / Newspix.pl

Beata Szydło na spotkaniu z rodzinami wielodzietnymi i Ewa Kopacz z córką Beata Szydło na spotkaniu z rodzinami wielodzietnymi i Ewa Kopacz z córką Beata Szydło na spotkaniu z rodzinami wielodzietnymi i Ewa Kopacz z córką/Fot EN/Kapif

Dzieci

Ewa Kopacz

Córka Ewy Kopacz, Katarzyna, ma 31 lat. Podobnie jak pani premier, skończyła medycynę i obecnie pracuje jako lekarz ginekolog w gdańskim szpitalu. Kiedy rodzice rozwodzili się, okazywała matce wsparcie, zaproponowała jej wspólne wakacje w Grecji.

Chcemy pojechać tam same, bo mama potrzebuje odpoczynku - mówiła w  Fakt.pl.

Ewa Kopacz to nie tylko spełniona matka, lecz od trzech lat także i babcia. W 2012 roku przyszedł na świat jej pierwszy wnuk, Julian.

Ewa Kopacz z wnukiem JulianemMARCIN GADOMSKI / EAST NEWS

Julian jest owocem związku Katarzyny Kopacz i jej męża, Andriya Petranyuka, lekarza dermatologa pochodzącego z Kanady. Córka premier wspiera matkę w kampanii i otwarcie mówi o obawie przed wygraną PiS-u.

Boję się rządów Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Jeśli oni wygrają wybory, to wyjedziemy z Polski - powiedziała Se.pl Katarzyna Kopacz.

Ewa Kopacz potem nie raz odwoływała się do słów córki. Katarzyna, jako lekarz, popiera też działania PO dotyczące in vitro.

Bardzo chcę, aby PO wygrała te wybory. Pamiętamy przecież rządy PiS i to, w jaki sposób ta partia rządziła. Mogę mówić np. o służbie zdrowia, bo jestem lekarzem. To za rządów PiS była nagonka na lekarzy. Dziś z kolei partia Kaczyńskiego jest przeciwna in vitro. A do mnie do gabinetu przychodzi mnóstwo par, które są szczęśliwe, że dzięki PO mogą wreszcie korzystać z zabiegu sztucznego zapłodnienia - dodaje w tym samym wywiadzie córka premier.

Ewa Kopacz z córką, jej mężem Andriyem Petranyukiem i wnukiem Julianem.EAST NEWS

Już dwa lata temu urodziła synka Juliana (2 l.) i zaraz potem wyszła za mąż za przystojnego Kanadyjczyka Andriya Petranyuka. Kopaczówna nie zrezygnowała przy tym z kariery zawodowej i praktykuje jako lekarz ginekolog w gdańskim szpitalu

2010 rok był trudny dla rodziny ówczesnej minister zdrowia. Po katastrofie prezydenckiego tupolewa, Ewa Kopacz bała się powiedzieć córce, że leci do Smoleńska.

Bałam się zadzwonić, powiedzieć, że tam lecę, ona też się bała, że taka decyzja może się w mojej głowie zrodzić, bo zna mnie trochę. Kiedy już byłam na lotnisku, powiedziałam: "Kasiu, jadę". I wtedy moje dziecko zaskoczyło mnie wielką dojrzałością. Powiedziała mi tylko: "Rozumiem i uważaj na siebie" - opowiadała w programie "Druga strona medalu".

Katarzyna Kopacz Fot. EastNews

Ewa Kopacz z córką Katarzyną Kopacz w 2002 roku

Beata Szydło

Beata Szydło ma dwóch synów - 23-letniego Tymoteusza i 21-letniego Błażeja. Ani oni, ani jej mąż nie pojawili się jeszcze publicznie, by wesprzeć w kampanii wiceprezes PiS-u. Mimo że są bardzo ze sobą związani. Gdy wchodziła do wielkiej polityki, trudno było jej zostawić w rodzinnym mieście wówczas 11-letniego i 13-letniego syna.

Jej dzieciaki były jeszcze małe. Dla Beaty to było trudem, że ona jest tutaj, w Warszawie, a nie z nimi. Pamiętam, jak martwiła się o synów, bo jeden miał temperaturę, a drugi nie radził sobie z pracą domową - wspomina Se.pl Elżbieta Witek.

O stopnie synów nie musiała się martwić.

Bo to świetni uczniowie byli, błyskotliwi, inteligentni, brali udział w konkursach, spektaklach, Tymek prowadził kabaret. Nie musieliśmy nigdy wzywać rodziców do szkoły - opowiadała w Dziennikupolskim24 dyrektorka Mariola Polak. - Za to państwo Szydłowie chętnie angażowali się w życie podstawówki. Zawsze aktywni, skorzy do pomocy, bez żadnego przymusu.

Młodszy syn Szydło studiuje medycynę w Krakowie, w przyszłości marzy mu się kariera lekarza. Starszy - Tymoteusz - jest na V roku seminarium duchownego. W niedziele przyjeżdża z Krakowa do rodzinnego kościoła i uczestniczy w mszy św. Święcenia ma przyjąć w tym roku, jednak - jak sam pisał - początek drogi był niełatwy.

Początki zawsze są trudne. Życie w seminarium nie jest wyjątkiem od tej zasady, co nie znaczy, że nie jest ono równocześnie na swoim starcie piękne - pisał na stronie krakowskiego seminarium w 2012 roku. - (...) Pamiętam, że nasze pierwsze rekolekcje miały w sobie wiele napięcia, każdy zadawał sobie pytanie: "zostać czy nie?". Próbowaliśmy w ciszy udzielić na nie odpowiedzi.
Ewa Kopacz i Beata Szydło Ewa Kopacz i Beata Szydło AG

Wykształcenie

Ewa Kopacz

Ewa Lis, bo tak się nazywała z domu pani premier Ewa Kopacz, urodziła się w 1956 roku w Skaryszewie, niewielkim mieście niedaleko Radomia. Tam spędziła 4 pierwsze lata życia. Potem wraz z rodzicami przeprowadziła się do Radomia, jednak wciąż, gdy tylko może, wraca w rodzinne strony.

Jeżeli były wakacje, to się bawiła, ale później babcia musiała ją ganiać, bo się chowała pod stół, żeby poczytać. Babcia ją ganiała, żeby się tyle nie uczyła. Bo non stop w książkach siedziała - wspomina jej wuj, Józef Ziętek w rozmowie z "DD TVN".

Zamiłowanie zostało z przyszłą premier na długie lata. Miała świetne stopnie z przedmiotów przyrodniczych i za pierwszym razem dostała się na Akademię Medyczną w Lublinie. W 1981 roku ukończyła wymarzone studia na Wydziale Lekarskim.

 

Beata Szydło

Beata Maria Szydło z domu nosi nazwisko Kusińska. Od Ewy Kopacz jest młodsza o 7 lat. Urodziła się 15 kwietnia 1963 w Oświęcimiu. Wychowała się w Przecieszynie - miejscowości położonej w gminie Brzeszcze w Zachodniej Małopolsce. Tam chodziła do podstawówki, a do liceum uczęszczała do Oświęcimia. Przyjaciele ze szkolnej ławy określają ją jako "uczennicę z czerwonym paskiem", nigdy jednak "nie zadzierała nosa". Studia skończyła na Uniwersytecie Jagiellońskim - etnografię. Zaczęła pisać doktorat, ale nie skończyła.

Jak trzeba było, dała odpisać zadanie - opowiadał dla Dziennikpolski24 kolega Szydło ze szkoły, Zdzisław Filip, dziś przewodniczący Zarządu PiS w okręgu oświęcimskim.
Beata Szydło w 2007 roku i Ewa Kopacz w 2002 Beata Szydło w 2007 roku i Ewa Kopacz w 2002 Beata Szydło w 2007 roku i Ewa Kopacz w 2002/ Fot. Forum/KAROL PITEK/ AG/

Styl

Ewa Kopacz

Gdy Ewa Kopacz wkroczyła do polityki, zmienił się jej styl. Jak dowiadujemy się z "DD TVN", jest to podobno zasługa krawcowej z zakładu mieszczącego się przy Sejmie, bo z porad wykwalifikowanego stylisty Ewa Kopacz nie korzysta. Trzeba jednak przyznać, że jej wyczucie stylu było z roku na rok coraz lepsze.

Zawsze sama wybieram styl, w którym najlepiej się czuję. A buty i torebki to wręcz mój konik - powiedziała w rozmowie z portalem Fakt.pl.

Ewa KopaczKapif/EN

Beata Szydło

Beata Szydło ma krótszy polityczny staż od Ewy Kopacz, krótsza jest też historia jej stylu. Miała mniej okazji, aby zaliczyć modową wpadkę. Do sejmu wybiera stonowane garsonki, z reguły dość nijakie (no poza jedną z paskiem w talii, zdjęcie poniżej). Żadnych ekstrawaganckich kolorów czy fasonów. Fryzura? Także od ponad 10 lat niezmienna. Beata Szydło nosi krótkie włosy, delikatnie zmieniając od czasu do czasu cięcie czy odcień. Praktyczne podejście do mody ma od lat studenckich.

Beata zakładała trapery, dresy. Ceniła sobie wygodę, nie lubiła się stroić. Malować? Nigdy - powiedziała Teresa Jankowska, była burmistrz Brzeszcz, koleżanka Beaty Szydło, w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

Dziś Szydło zaczęła wybierać lepszej jakości rzeczy, bardziej eleganckie - jednak na co dzień swojemu wyglądowi poświęca znacznie mniej czasu.

W telewizji to Beata jeszcze jako tako wygląda - mówi ksiądz proboszcz Jacek Paweł Przybyła w rozmowie z "Dziennikiem Polskim". - Oko jej zrobią, podmalują. Na co dzień ona nie potrzebuje takich fajerwerków. (...) Gdyby pani weszła na mszę, to zobaczyłaby, jak inni się noszą. Pokazują. Ona nie.

Szydło "nie pokazuje", jej sąsiedzi także przekonują o tym prasę.

Beatka to zwykła kobieta, chodzi w gumiakach i przesadza kwiaty. Kiedy tu przyjeżdża, to nie "gwiazdorzy". Z każdym pogada, pośmieje się. Aż dziwnie, jak później oglądamy ją w telewizji. Tam jest taka sztywna, zupełnie inna niż u siebie na wsi - mówi pan Janek z Przeciszowa, sąsiad Szydło, dla "Gazety Krakowskiej" .

Beata SzydłoForum/EN

Ewa Kopacz i Beata Szydło Ewa Kopacz i Beata Szydło Witold Rozbicki/REPORTER/Łukasz Giza / Agencja Wyborcza.pl

Hobby

Ewa Kopacz

Ewa Kopacz niewiele mówi o swoim hobby. Wydaje się, że cały czas wolny poświęca przede wszystkim rodzinie. Na wnuka Juliana wskazała, gdy dziennikarze "PnŚ" pytali ją, co robi, by nie zwariować.

To jest właśnie moje antidotum. Taka cudowna skarbnica energii. Wystarczy, że jestem z nim dwie, trzy godziny i ładuję akumulatory.

Relaksuje ją też szybka jazda samochodem, interesuje się także medycyną sądową (jako młoda lekarka współpracowała z milicją przy ustalaniu przyczyn zgonów), uwielbia też weekendy z córką, zięciem i wnukiem w ich rodzinnym domu w Gdańsku. Podkreślała w "PnŚ" - jeszcze jako marszałek sejmu - że wszyscy czekają na te wspólne chwile, a zwłaszcza na jej tradycyjne obiady. Daniem popisowym są naleśniki ze szpinakiem.

Premier Ewa Kopacz w Fot. Maciej Śmiarowski/ KPRM

Beata Szydło
Beata Szydło także dba o domowe ognisko, jednak wśród swoich głównych pasji niezwiązanych z polityką wymienia przede wszystkim sport.
Wolny czas spędzam zawsze z rodziną. Zimą jeżdżę na nartach, latem wędruję po górach. Wakacje najczęściej spędzam nad polskim morzem. Poza tym basen, rower, siatkówka. Dużo czytam. Z racji wykształcenia pasjonuję się etnologią. Chętnie gram w gry komputerowe oraz scrabble - można było jeszcze do niedawna przeczytać na oficjalnej stronie Szydło. Dziś ta formuła wygląda inaczej.

Zamiłowanie do sportu obudziło się w Beacie Szydło już w podstawówce. Pociągały ją zwłaszcza gry zespołowe, ze względu na zdrową rywalizację.

W szkole podstawowej, kiedy zajmowałam się sportem - grywałam w piłkę ręczną - zawsze byłam tą osobą, która nadawała ton drużynie - powiedziała w wywiadzie dla "Polska The Times".

Jako studentka wolała od zmagań na boisku wędrówki po górach. Razem z kolegami z uczelni często wyjeżdżali w Tatry. A dzięki TYM zdjęciom wiemy także, że do listy ulubionych aktywności można także dopisać kręgle...

Więcej o: