Może nie są do siebie fizycznie podobni, ale wiele ich łączy. Wychowani w Teksasie Owen, Luke i Andrew zdecydowali się wybrać jedną z najtrudniejszych zawodowych dróg, mieli problemy z lokowaniem uczuć w odpowiednich kobietach i zmagali się z problemami osobistymi. Rozumieją się także jak nikt inny.
Chris Hatcher / Photorazzi / Chris Hatcher / Photorazzi
Widzowie na całym świecie najlepiej znają Owena ("Polowanie na druhny", "O północy w Paryżu") i Luke'a ("Genialny klan", "Legalna blondynka"). Niewiele osób słyszało jednak o trzecim, najstarszym bracie, Andrew. Aktor, co prawda, pojawiał się na ekranie aż 28 razy, jednak najczęściej grał epizody - postacie bezimiennych oficerów policji, pielęgniarzy czy hipisa. Dotychczas za jego największe osiągnięcie uznawano wyprodukowanie filmu "Trzech facetów z Teksasu", który był debiutem reżyserskim przyjaciela braci, Wesa Andersona. Wkrótce jednak może się to zmienić, bowiem Andrew Wilson postanowił stanąć po drugiej stronie kamery i właśnie pracuje nad pełnometrażową komedią.
Chris Hatcher / Photorazzi / Chris Hatcher / Photorazzi
Bracia uwielbiają ze sobą pracować. Owen i młodszy od niego o trzy lata Luke są nawet członkami komediowej paczki nazywanej przez amerykańskie media "Frat Pack". Należą do niej także Steve Carell, Ben Stiller, Will Ferrell, Jack Black i Vince Vaughn. Przyjaciele nakręcili razem mnóstwo filmów i słyną z tego, że zazwyczaj pokazują się na ekranie całą ekpią. Czasami jednak podczas wspólnej pracy nie da się uniknąć braterskich spięć i sprzeczek. Z reguły wygrywa je wówczas... największy z braci.
Chris Hatcher / Photorazzi / Chris Hatcher / Photorazzi
O podbiciu Hollywood marzyło także czterech braci Baldwinów. Tak naprawdę udało się to jednak tylko najstarszemu z aktorskiej czwórki, Alekowi. Aktor zaczynał od występów w serialach i filmach telewizyjnych. Z czasem jednak przeniósł się na wielki ekran. Tylko w 1988 roku zagrał aż u czterech wielkich reżyserów: u Olivera Stone'a ("Rozmowy radiowe"), Jonathana Demme'a ("Poślubiona mafii"), Mike'a Nicholsa ("Pracująca dziewczyna") i Tima Burtona ("Sok z żuka"). Do dziś zagrał ok. 97 różnych postaci, był nominowany do Oscara i prawie został burmistrzem Nowego Jorku. Co więcej, Alec był mężem aktorki Kim Basinger, z którą ma córkę.
Tina Gill / PR Photos / Tina Gill / PR Photos
Jego bracia mieli mniej szczęścia. Mimo że wszyscy wciąż są aktywni zawodowo, żadnemu z Baldwinów nie udało się powtórzyć sukcesu na miarę Aleka. Stephen Baldwin, najmłodsze dziecko nauczyciela historii Alexandra Rae'a Baldwina Jr. i Carol Newcomb, pojawiał się najczęściej w niskobudżetowych filmach i produkcjach klasy B. Nie stronił też od imprez i prowadził raczej awanturniczy tryb życia, który doprowadził go ostatecznie do bankructwa. 53-letni dzisiaj Daniel jest ojcem pięciorga dzieci. Przez wiele lat zmagał się problemem narkotykowym. W aktorstwie nigdy nie osiągnął wiele, ale nadal nie odmawia udziału w żadnym projekcie. Niestety, propozycje nie są oszałamiające.
Stephen Baldwin / fot. Janet Mayer/PR Photos
William Baldwin był z kolei popularny w latach 90., kiedy zagrał razem z Sharon Stone w thrillerze "Sliver". Za swój występ aktor zainkasował wówczas niebagatelną gażę w wysokości 1,7 mln dolarów. Billy uważany jest za najprzystojniejszego z braci i ma najbardziej stabilne życie osobiste. Łączy go również wyjątkowa więź z Alekiem.
William Baldwin / fot. David Gabber / PR Photos
Senior rodu Kirk Douglas zagrał w swoim życiu ponad 90 ról. Aktor zadebiutował w 1946 roku, dzięki małej pomocy swojej przyjaciółki, aktorki Lauren Bacall. Douglas szybko jednak udowodnił, że ma ogromny talent i nigdy więcej nie musiał już zdobywać roli z czyjegoś polecenia. Ze związku z pierwszą żoną, Diane Douglas, ma dwóch synów. Obaj związali swoją przyszłość z przemysłem filmowym. Joel został producentem, a jego brat Michael jednym z najsłynniejszych aktorów Hollywood.
Kirk Douglas / fot. Andrew Evans / PR Photos
Michael Douglas poszedł w ślady ojca, ale zyskał popularność dopiero dzięki filmowi "Miłość, szmaragd i krokodyl". Wcześniej kojarzony był bardziej jako producent obsypanego Oscarami "Lotu nad kukułczym gniazdem". Dziś aktor wart jest ok. 145 mln dolarów i ma za sobą dwa małżeństwa - pierwsze z producentką filmową Diandrą Douglas (z domu Luker) i drugie z aktorką Catherine Zetą-Jones. Wciąż jest także blisko związany ze swoim ojcem, który wspierał go w najtrudniejszych momentach życia.
PR Photos
Kirk Douglas miał jeszcze dwóch synów z kolejną żoną. Co ciekawe, Peter i Eric również zostali aktorami.
Mary Evans Picture Library / EAST NEWS
To jeden z najdziwniejszych filmowych klanów z barwną historią. Rodzice Phoenixów, John i Arlyn Bottom, należeli do sekty religijnej "Dzieci Boga" i nigdy nie posłali swoich dzieci do szkoły. Byli hipisi nieustannie podróżowali natomiast po Ameryce i sami uczyli swoje pięcioro pociech. Grupa, do której należeli słynęła jednak z kontrowersyjnych metod wychowawczych. Syn River Phoenix zdradził kiedyś, że dzieci zachęcano tam do jak najwcześniejszych kontaktów seksualnych, co spotkało także i jego. Nigdy nie chciał w to jednak uwierzyć jego młodszy brat Joaquin.
Joaquin Phoenix / Landmark / PR Photos
Joaquin mógł jednak nigdy nie poznać prawdy. Rodzice zdecydowali się bowiem porzucić "Dzieci Boga", kiedy aktor miał zaledwie cztery lata. Wtedy również zmienili nazwisko z Bottom na Phoenix. Wszystkie dzieci małżeństwa od najmłodszych lat interesowały się filmem i muzyką. Początkowo najbardziej znany z całej rodziny był River Phoenix. Na ekranie zadebiutował już jako 15-latek, ale najważniejszym punktem w jego karierze był film "Stań przy mnie" Roba Reinera. Niestety, w 1993 roku starszy brat Joaquina Phoenixa przedawkował narkotyki podczas zabawy w klubie należącym do Johnny'ego Deppa.
River Phoenix / Alpha-Globe Photos Inc. / Alpha-Globe Photos Inc.
Po śmierci Rivera największe sukcesy zaczął odnosić Joaquin. Aktor zachwycił krytyków m.in. rolą w filmie "Za wszelką cenę" Gusa Van Santa i na dobre zagościł w świecie filmu. Siostry Liberty, Rain i Summer również próbowały swoich sił w tym przemyśle - z lepszym lub gorszym skutkiem. Warto dodać, że ta ostatnia w 2006 roku wzięła ślub z aktorem Caseyem Affleckiem, bratem Bena.
Summer Phoenix i Casey Affleck / Bob Charlotte / PR Photos
W tej rodzinie aktorstwu poświęcili życie absolutnie wszyscy. Najpierw dziadek Cliff Arquette, później jego syn Lewis z żoną Brendą "Mardi", a na koniec piątka ich dzieci - David, Rosanna, Alexis, Richmond i Patricia. Warto dodać, że panieńskie nazwisko matki Arquette'ów to Nowak. Była Żydówką polskiego pochodzenia, poetką i byłą aktywistką polityczną ruchu hipisowskiego.
David Arquette / fot. Janice Ogata / PRPhotos.com
Tradycyjna rodzina została nawet doceniona przez Amerykański Instytut Filmowy, który odznaczył Arquette'ów prestiżową nagrodą Platinum Circle Award. Wśród jej laureatów znalazł się wcześniej m.in. klan Pennów.
Rosanna i Patricia Arquette / PR Photos
Największy sukces aktorski z całego rodzeństwa odnieśli Patricia ("Zagubiona autostrada"), Rosanna ("Jak ugryźć 10 milionów") i David (seria "Krzyk"), który realizuje się także jako reżyser. Rodzeństwo utrzymywało bliskie kontakty ze środowiskiem aktorskim nawet w życiu prywatnym. Patricia była żoną Nicolasa Cage'a, a David mężem aktorki Courteney Cox, z którą ma córkę Coco Riley.
Courteney Cox i David Arquette / Chris Hatcher Photography / Chris Hatcher / Photorazzi
Lloyd Bridges to legenda westernów. Jego dzieci zapoznawały się więc ze sztuką filmową od najmłodszych lat. Jeff Bridges wspominał wielokrotnie, że jego ojciec często wracał z planu zdjęciowego ubrany w charakterystyczne buty i kapelusz, co synowi bardzo imponowało. Być może właśnie te wspomnienia sprawiły, że cała trójka Bridgesów zapragnęła zostać aktorami.
Dylan i Beau Bridges / Billy Bennight / PR Photos
Starszy syn, Lloyd Vernet Bridges III, od dziecka nazywany był przez rodzinę Beau. Przydomek ten otrzymał po synu Ashleya Wilkesa z powieści "Przeminęło z wiatrem", którą to zaczytywali się jego rodzice. Beau Bridges nigdy nie zrobił takiej kariery jak jego ojciec czy brat, jednak z powodzeniem radził sobie w telewizji. O wielkiej karierze nie można mówić także w przypadku ich siostry Cindy, która pojawiła się na ekranie zaledwie parę razy.
Cindy Bridges / Izumi Hasegawa / PR Photos
Największą popularność zyskał Jeff. Rola w filmie "Big Lebowski" uczyniła z niego prawdziwą legendę kina. Do dzisiaj aktor wystąpił w ponad 80 produkcjach i zdobył Oscara w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy. Co ciekawe, mimo wielu dobrych filmów na koncie, szczęście Bridgesowi przyniosła dopiero rola w remake'u filmu "Prawdziwe męstwo" (2010). W 1969 roku za tą samą rolę Oscara wygrał John Wayne.
Beau i Jeff Bridges / Bob Charlotte / PR Photos
Rodzina Coppolów przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych z Palermo w 1920 roku. Podobnie jak wiele innych familii w tamtych czasach, dorobili się fortuny na handlu alkoholem w Nowym Jorku. Później jednak udało im się zbudować prawdziwe imperium filmowe i zapracować na miano jednej z najbardziej szanowanych rodzin w branży.
Roman i Francis Ford Coppola / Andrew Evans / PR Photos
Pokolenie filmowców zapoczątkowali Carmine Coppola i Italia Coppola. Senior rodu komponował głównie muzykę do filmów. W ślady rodziców poszedł syn Francis Ford Coppola, który szybko stał się jednym z najbardziej poważanych reżyserów na świecie. To właśnie spod jego ręki wyszedł m.in. film wszech czasów "Ojciec chrzestny". Szczęścia w Fabryce Snów jako aktorka postanowiła szukać także siostra Francisa, Talia Shire. Nie tylko zagrała w ponad 60 produkcjach, ale także dwa razy była nominowana do Oscara. Przy okazji wyszła też za producenta Jacka Schwartzmana, z którym ma dwóch synów (również aktorów) Roberta i Jasona Schwartzmana.
Sofia Coppola / Wild1 / PR Photos / Wild1 / PR Photos
Filmem zainteresowały się także dzieci Francisa Forda. Sofia również jest uznaną reżyserką, a syn Roman realizuje się jako reżyser, aktor i producent. Dobrze radzą sobie także dzieci jego brata, Augusta - Mark, Christopher i... Nicolas Cage. Jak wiadomo ostatni zrobił zawrotną karierę (nawet mimo zmiany nazwiska) i zapracował na swój sukces ciężką pracą. Dziś jest kojarzony bardziej ze swoich umiejętności niż przynależności do legendarnej rodziny.
Nicolas Cage / PR Photos
Niewiele brakowało, a Clint Eastwood zostałby sportowcem! Legendarny aktor i reżyser uwielbiał lekkoatletykę i chciał z nią związać swoją przyszłość. Aktorstwo traktował natomiast jako dodatkową rozrywkę i sposób na powiększenie budżetu. Trwało to do czasu, aż zagrał w kilku spaghetti westernach i "Brudnym Harrym". Później Eastwooda kojarzono już na całym świecie i przestał myśleć o porzuceniu zawodu.
Andrew Evans / PR Photos / Andrew Evans / PR Photos
Aktor i reżyser ma siedmioro dzieci. Piątka z nich (Kimber, Alison, Scott, Morgan, Francesca) to aktorzy, a syn Kyle jest kompozytorem. Córka Kathryn stroni od zainteresowania mediów. Dzieci Eastwooda dobrze radzą sobie w świecie show-biznesu. Zaledwie 21-letnia zjawiskowa blondynka Francesca (córka aktorki Frances Fisher), stała się osobowością telewizyjną, po tym jak występowała przez jeden sezon w rodzinnym reality show "Mrs. Eastwood & Company". Teraz nie narzeka na brak propozycji i rozwija swoją karierę.
Francesca Eastwood / Andrew Evans / PR Photos
Sukcesy odnosi także najbardziej podobny do ojca Scott Eastwood. 28-latek podbijał serca fanek w niektórych filmach ojca ("Gran Torino", "Dopóki piłka w grze") i ma już na koncie ponad 20 ról.
Scott Eastwood / fot. Andrew Evans / PR Photos
Niewielu aktorów może pochwalić się takimi korzeniami jak Drew Barrymore. Gwiazda pochodzi z wielopokoleniowej aktorskiej rodziny. Zawód ten uprawiali jej rodzice (John Drew i Jaid Barrymore), dziadkowie (John Barrymore i Dolores Costello), rodzeństwo dziadka (Ethel i Lionel Barrymore) i pradziadkowie (Maurice i Mae Costello) od strony ojca.
John Drew Barrymore / Mary Evans Picture Library / EAST NEWS/
Drew Barrymore zadebiutowała na ekranie już jako pięciolatka. Zagrała wówczas niewielką rolę w "Odmiennych stanach świadomości" (1980) Kena Russella. Dwa lata później została doceniona nominacjami do nagród BAFTA i Young Artist Award za rolę w filmie swojego ojca chrzestnego, Stevena Spielberga "E.T." (1982).
Tom Walck / Photorazzi / Tom Walck / Photorazzi
Aktorka nie ma jednak najlepszych relacji ze swoją rodziną, do czego przyznawała się wielokrotnie w wywiadach. Gwiazda otwarcie mówiła m.in. o tym, że odkąd w wieku 16 lat oficjalnie się usamodzielniła, nie utrzymywała kontaktu ze swoimi rodzicami.
Ojciec, John Barrymore, również nie próbował odbudować dobrych relacji z własną córką. Zmieniło się to dopiero na krótko przed jego śmiercią w 2004 roku.
Jaid Barrymore / PR Photos
Matką Melanie Griffith była piękna i elegancka muza samego Alfreda Hitchcocka - Tippi Hedren. Ojcem zaś aktor i przedsiębiorca Peter Griffith. Rodzice aktorki rozwiedli się, kiedy była mała i od tamtej pory mieszkała na zmianę u matki i ojca. Co ciekawe, kiedy przebywała z mamą... wychowywała się wśród dzikich zwierząt. Hedren zorganizowała dla nich bowiem w Kalifornii mały rezerwat. Nie każda aktorka może się pochwalić, że w wieku trzynastu lat miała własnego lwa.
Melanie Griffith i Tippi Hedren / Andrew Evans / PR Photos
Po raz pierwszy na wielkim ekranie Griffith pojawiła się w westernie "Smith!" (1969) u boku Glenna Forda i melodramacie "Szkoła kochania" (1973) razem z matką Tippi Hedren i początkującym aktorem Donem Johnsonem. Griffith szybko straciła dla niego głowę i jako piętnastolatka rzuciła szkołę i uciekła z domu. Za Johnsona wychodziła dwukrotnie i tyle samo razy się z nim rozwodziła. Melanie Griffith powtórnie wyszła za mąż - za hiszpańskiego aktora Antonio Banderasa, z którym niedawno się rozstała.
Melanie Griffith i Don Johnson / REED SAXON / ASSOCIATED PRESS/FOTOLINK
To nie koniec aktorskich koneksji w tej rodzinie. Griffith i Johnson mają córkę Dakotę, która robi karierę w przemyśle filmowym. Zagrała już w kilku dużych filmach, a niedługo zobaczymy ją w głównej roli żeńskiej w ekranizacji "Pięćdziesięciu twarzy Greya". Młoda aktorka zapowiada, że nie planuje zachęcać swoich rodziców do oglądania jej w erotycznej produkcji.
Dakota Johnson z partnerem / fot. East News