Ostatnio pisaliśmy wam o tym, że na początku wakacji Wodzianka zafundowała sobie powiększanie pośladków w programie "Klinika urody" na antenie TVN Style. (Zobacz: Wodzianka powiększyła pośladki: Chciałam mieć pupę jak brzoskwinka. Wstrzyknęłam kwas hialuronowy w tyłek). Dziś możemy Wam pokazać, jak ten zabieg przebiegał.
Zabieg nie był chyba zbyt przyjemny. Wodzianka cały czas przygryzała wargę z bólu. Jednak dla takiej motywacji warto cierpieć.
Wodzianka skorzystała z pomocy lekarzy kliniki Bellisana dr. Dariusza Kołodziejczaka.
Lekarz w kilku miejscach na pupie robił zastrzyki z kwasu hialuronowego, który obecnie robi furorę na rynku kosmetycznym i wykorzystywany jest w różnych celach.
Chociaż obecnie kwas ten najpowszechniej wykorzystywany jest do poprawiania urody, to znają go także praktycy medycyny tradycyjnej.
.