Małgorzata Rozenek rezygnuje z PERFEKCYJNEGO wizerunku? Gwiazda TVN otworzyła się w 'Vivie!'. Co powiedziała? - Plotek
Małgorzata Rozenek rezygnuje z PERFEKCYJNEGO wizerunku? Gwiazda TVN otworzyła się w "Vivie!". Co powiedziała?
polanski
Gospodyni programu "Perfekcyjna Pani Domu" chce odczarować swój wizerunek?
Jacek Rozenek, Małgorzata Rozenek. FORUM
Dom
Jak się okazuje, dla Perfekcyjnej Pani Domu czystość w domu, jest sprawą drugoplanową. Zapewnia, że jej dom nie bardzo różni się od tego, który oglądamy w programie:
Ale nie wiem, czy on się tak bardzo różni od tego, który oglądamy na ekranie. To, że błyszczy i jest poukładane, to sprawa drugoplanowa. Mój dom to moja rodzina - powiedziała Romanowi Praszyńskiemu z magazynu "Viva!".
REKLAMA
Małgorzata Kostrzewska-Rozenek. KAPIF
Perfekcja
Małgorzata Rozenek podaje w wywiadzie dla "Vivy!" dosyć ciekawą definicję terminu "perfekcja". Przy okazji możemy się dowiedzieć, że gospodyni programu nie uważa siebie za kobietę perfekcyjną:
Nie jestem perfekcyjna. Chciałabym być. Perfekcja to dla mnie uczenie się na własnych błędach. To chęć, żeby każdego dnia się rozwijać, poznawać coś nowego. Nie tylko dla siebie, ale właśnie dla moich dzieci. Ostatnio odpowiadałam na pytanie, co lubię robić. Powiedziałam, że bardzo lubię wracać do domu, a kiedy dzieci już zasną, zakładam słuchawki, włączam muzykę i jestem z tą muzyką. To wtedy doskonalę się najbardziej.
Małgorzata Rozenek. WBF
Operacje plastyczne
Perfekcyjne ciało Perfekcyjnej Pani Domu stanowi dla wielu kobiet przedmiot zazdrości. W wywiadzie nie mogło więc zabraknąć pytania o sugerowane przez media operacje plastyczne. Rozenek nie zgodziła się jednak na jakikolwiek komentarz.
To właśnie jeden z cieni bycia prowadzącą taki program. Osoba, którą widzę po raz pierwszy na oczy, pozwala sobie zadać takie pytanie. A ja pozwalam sobie na nie odpowiadać.
Małgorzata Rozenek. mat. promocyjne TVN Style
Bałagan w domu
Po kształcie rozmowy wyraźnie widać, że Rozenek chce postawić granicę pomiędzy rolą, w jaką się wciela w programie, a nią samą prywatnie.
Zdarza mi się mieć rozgardiasz. Jednak bałaganu nie.
Na te słowa dziennikarz "Vivy!" wyraźnie się ucieszył:
Uff, jednak jest Pani człowiekiem.
Rozenek chyba zaczynają drażnić porównania do wykreowanego w programie ideału.
Nie wiem, dlaczego o moim człowieczeństwie miałoby świadczyć to, że mam bałagan w domu?
Małgorzata Rozenek. Kapif
Dziennikarze
Roman Praszyński z "Vivy!" pozwolił sobie na małą prowokację w rozmowie. Kiedy skojarzył PPD z "piłą mechaniczną, która jedzie prosto przez las", jego rozmówczyni szybko odbiła piłeczkę.
To jest pana projekcja. To nie jestem ja. Pan mnie widzi jako piłę mechaniczną, a ja jestem Małgosia Rozenek.
Cóż czyżbyśmy faktycznie mylili nieustannie wizerunek medialny z prywatnym? Na usta ciśnie się pytanie - kim naprawdę jest Małgosia Rozenek oraz kim tak naprawdę chce być? Powinna się chyba w końcu zdecydować, czy planuje odsłonić wszystkie karty, nawet najintymniejsze, czy może będzie dalej odgrywać rolę Perfekcyjnej Pani Domu?
Jacek Rozenek, Małgorzata Rozenek. FORUM
Dzieci
Małgorzata Rozenek, wspólnie z mężem Jackiem, musiała długo walczyć o posiadanie dzieci. W końcu się udało - dzięki metodzie in vitro. Po licznych wypowiedziach obojga rodziców na temat powiększania rodziny, widać wielką miłość, jaką darzą sześcioletniego Stanisława i dwuletniego Franciszka.
Dzieci są najważniejszą częścią mojego życia, są najważniejszym jego elementem. I wszystko co robię, robię z myślą o nich - mówi w wywiadzie.
Małgorzata Rozenek. Kapif
Niania i pomoc domowa
Wiele osób zarzucało Rozenek, że ta udaje swoją postać, tak naprawdę ukrywając w domu osobę sprzątającą i nianię. Gwiazda TVN-u oczywiście odniosła się do tych zarzutów.
Przez ostatnie 7 lat zajmowałam się przede wszystkim prowadzeniem domu. Byłam w ciąży, wychowywałam dzieci. Ale tak naprawdę nie ma znaczenia, kto w domu sprząta. Ważne żeby wszyscy byli zaangażowani. Ważne żeby dzieci wracały ze szkoły czy z przedszkola do czystego i zadbanego domu - wyznała Rozenek. - Jeżeli nawet zdarza mi się korzystać z pomocy domowej, to nie znaczy, że nic nie robię.
Gdzie poznała nianię dla swojego synka?
To była niania najlepszego kolegi Stasia, jeszcze z przedszkola. Znamy się od lat i wiem, że to niania idealna. Wspaniały człowiek. Gdy przestała pracować w tamtym domu, została opiekunką moich synów. Dziećmi zajmuje się także mąż. I moi rodzice. Bez nich byłoby ciężko.