Lokalny reporter Stanley Roberts nagrywał właśnie materiał o nielegalnych wysypiskach śmieci dla stacji KRON4, w której pracuje. Podczas jednej z takich wizyt, 9 grudnia, spotkał na swojej drodze ujmująco sympatycznego Afroamerykanina. Człowiek opowiedział mu, że kiedyś znalazł w tym miejscu jeansy, w których kieszeni było 800 dolarów. Mężczyzna przedstawił się.
Reporter nie mógł uwierzyć, że członek zespołu Santany zbiera teraz śmieci.
Stanley Roberts przeprowadził research i okazało się, że bezdomny mówił prawdę. Rzeczywiście koncertował i nagrywał z Carlosem Santaną i jego zespołem. Ich drogi rozeszły się jednak w 1968 roku. Reporter ponownie odwiedził Malone'a.
Stanley przygotował dla niego niespodziankę.
Youtube.com
Stanley Roberts zaprowadził Marcusa do zaparkowanego obok samochodu.
Z auta wysiadł Carlos Santana we własnej osobie. Mężczyźni rzucili się w swoje objęcia.
Youtube.com
Youtube.com
Panowie rozmawiali ze sobą dłuższą chwilę i wspominali czasy świetności.
Youtube.com
Santana nie krył radości ze spotkania. Okazało się, że muzyk przez wiele lat usiłował odnaleźć swojego przyjaciela.
Youtube.com
Youtube.com