• Link został skopiowany

Nergal o zdjęciu z księdzem Bonieckim i o tym, czy podarłby Koran

Inteligentny i kulturalny - taki był na spotkaniu z fanami.
Nergal. Nergal. Kapif

Nergal z fanami

Warszawski Empik Junior, wtorek.  Nergal spotkał się z fanami z okazji promocji swojej książki "Sacrum. Profanum. Spowiedź heretyka". Byliśmy tam i my. Jaki jest Nergal, gdy ludzie zadają mu pytania? Inteligentny i kulturalny. Każdy z gości mógł liczyć na uścisk dłoni lidera Behemotha i krótką rozmowę. Mimo że nikt nie zadał mu pytania o Dodę, czy o wyjście z muzycznego podziemia do mainstreamu, to muzyk czuł, że powinien wyjaśnić fanom, dlaczego mógł ich zaskoczyć swoim zachowaniem:

Ja po prostu lubię bywać, czyli lubię być w jakimś miejscu, znaleźć się w nowych okolicznościach. Bardzo fajnie jeśli są to okoliczności, które diametralnie różnią się od środowiska w którym się wychowałem, albo do którego jestem przyzwyczajony. Dlaczego? Ponieważ jestem ciekaw interakcji: ja versus świat. Tego, jak ja się odbiję od nowej rzeczywistości. Jestem ciekawy świata. Oglądam dużo filmów, i książek czytam i gazet i lubię rozmawiać z ludźmi, ale jestem pewny, że najwięcej o świecie dowiedziałem się podróżując.
Nergal Nergal Kapif

Zdjęcie z księdzem Bonieckim

Poznaliśmy też jego stanowisko w związku ze sprawą jaka wynikła po pojawieniu się w sieci zdjęcia muzyka z księdzem Bonieckim:

Mam nadzieję, że moi fani nie obrażą się na mnie za to zdjęcie ostatnie, które krąży w Internecie. Nie zmieniam swojego światopoglądu, po prostu z sympatią patrzę na ludzi, nawet jeśli się różnią ode mnie bardzo. To zupełnie nie ma znaczenia. Spotkałem kilku proboszczów, którzy okazali się bardzo sympatyczni [...]. Z proboszczem z parafii obok mnie tez mam dobre relacje, ludzkie. Jak wychodzę do sklepu to też się uśmiecham.
Nergal Nergal Kapif

"Często słyszę, że mnie nie lubią"

Piotr Weltrowski i Krzysztof Azarewicz, autorzy wywiadu, nawet na fanowskim spotkaniu zadawali Nergalowi pytania. Na przykład o krytykę czy modny, niestety,"hejt".

Często ludzie mnie popierają, ale równie często słyszę, że mnie nie lubią. Tak zwany "hejt" jest dość silny. Ja mam nadzieję, że ta tendencja będzie się utrzymywała. Jeśli będzie się rozwijało w jedną stronę, to i w drugą i będę szczęśliwy. Pół żartem mówię, że może powinienem pójść do lekarza, tego od głowy, żeby się zorientować, że ja to tak widzę: jak psy rzucają się na jakiś kawał mięsa, i później gryzą się o nie, i ja czasami z premedytacją rzucam jakieś informacje, albo robię coś i chciałbym byście widzieli moją twarz. Jakaś chora satysfakcja się pojawia, gdy widzę jak ludzie, albo media nie radzą sobie z czymś zupełnie oczywistym. Bawię się w takiego domorosłego socjologa: myślę sobie, obserwuję, wyciągam jakieś wnioski. Cholera wie, może to kiedyś opiszę. To szalenie ciekawa obserwacja. Wszystkie skrajne opinie są świetne. Szczerze, z ręką na sercu, słyszę wiele opinii np. o książce, ale jak usłyszę złą, to wtedy się równoważą. Nie chcę nikomu robić dobrze. Nie. Ja chcę dobrze robić sobie i na dzień dobry to ja jestem najważniejszą osobą w swoim życiu. Mówią to otwarcie i mówię to w tej książce. Miłość do świata zaczynam od miłości do swojej osoby.
Nergal Nergal Kapif

Czy Nergal podarłby Koran?

Padło też pytanie o to, co by było gdyby Nergal, zamiast Biblii, podarł Koran. Co odpowiedział muzyk?

To cały czas gdybanie, co by było gdyby. Szalenie tendencyjne pytanie, które cały czas słyszę. Powinienem powiedzieć, być może że nie mam jaj i nigdy bym tego nie zrobił - jeśli coś takiego by urwało ten temat [...]. To mija się z celem [...]. Rozmawiamy dzień po tym, jak sąd najwyższy wydał w tej sprawie rozstrzygnięcie. Dlatego z tym pytaniem powinieneś poczekać do rozstrzygnięcia tego konfliktu, a nie w momencie gdy on nadal jest w powijakach. [...]. To sztuka. Jak będziecie pisać książkę, wiersze, to będziecie mieli z tyłu głowy pytanie: A co będzie, jeśli to kogoś urazi?

Nergal nie grał, nie ironizował - przynajmniej nie w takim stopniu, jak ma w zwyczaju. Może więc niedługo szum medialny wokół Nergala w ogóle ucichnie?

Więcej o: